Tarnów. Napełniają serce nakrętkami i wkładają to swoje serca. Pomogli choremu Kacprowi

i

Autor: Michał Ligęski/FB Mieszkańcy osiedla Jasna w Tarnowie zapełniają metalowe serce nakrętkami i w ten sposób pomagają potrzebującym.

Tarnów. Napełniają serce nakrętkami i wkładają w to swoje serca. Pomogli choremu Kacprowi

2022-03-01 17:10

Mieszkańcy osiedla Jasna w Tarnowie od kilkunastu miesięcy angażują się w zbiórkę plastikowych nakrętek, a pieniądze z ich sprzedaży przeznaczają na pomoc potrzebującym. W ten sposób dołożyli swoją cegiełkę do leczenia nastoletniego Kacpra, który cierpi na rzadką chorobę moya moya. Dzięki ofiarności wielu ludzi Kacper mógł trafić na terapię w Szwajcarii.

Tarnów. Napełniają serce nakrętkami i wkładają w to swoje serca. Pomogli choremu Kacprowi

17-letni Kacper z Tarnowa cierpi na rzadką chorobę o nazwie moya moya. Jest to zaburzenie naczyniowo-mózgowe, spowodowane zablokowaniem tętnic u podstawy mózgu, powodujące między innymi mikroudary oraz niedowład kończyn chłopca. Kacper mieszka na osiedlu Jasna, gdzie od wiosny zeszłego roku stoi serce na plastikowe nakrętki. Sprzedaż zebranego surowca pozwala na zdobycie środków przeznaczanych na pomoc osobom potrzebującym. Właśnie w taki sposób mieszkańcy osiedla Jasna dołożyli swoją cegiełkę do sfinansowania leczenia Kacpra w Szwajcarii. Na tym jednak nie koniec, ponieważ zbiórka nakrętek ciągle trwa, a kolejni potrzebujący czekają na wsparcie. O akcji rozmawiamy z radnym osiedla Jasna - Michałem Ligęskim. Rozmowa znajduje się poniżej.

PRZECZYTAJ: Szokujący wypadek pod Tarnowem! Awionetka wylądowała na dachu. Pilot w szpitalu [ZDJĘCIA]

Skąd wziął się pomysł na pomoc potrzebującym przez zbieranie nakrętek do specjalnie stworzonego pojemnika w kształcie serca na osiedlu Jasna?

- Pomysł nie jest może wielką nowością, bo w Polsce takie zbiórki funkcjonują od dawna i to na coraz większą skalę. Będąc radnym osiedla Jasna chciałem zaktywizować mieszkańców do działania, do samopomocy sąsiedzkiej oraz wzięcia odpowiedzialności za osiedle. Chciałem też powiązać działanie proekologiczne z akcją charytatywną na rzecz mieszkańca osiedla Jasna, dlatego złożyłem pismo do dyrektora zakładu karnego w Tarnowie z prośbą o możliwość wykonania przez osadzonych pojemnika w kształcie serca na nakrętki. Bardzo szybko otrzymałem odpowiedź od dyrektora, który zgodził się na wykonanie takiego serca. Co ciekawe, zanim się spotkaliśmy osobiście, to już pewne prace zostały rozpoczęte. Takich serc w zakładzie karnym zostało wykonanych już 21. Więźniowie zrobili je dla różnych instytucji w mieście. My akcję zbierania nakrętek rozpoczęliśmy w kwietniu zeszłego roku i cały czas ją prowadzimy. Na ten moment przekazaliśmy już blisko tonę nakrętek, które odebrała od nas firma specjalizująca się w recyklingu. Niedługo przekażemy kolejną transzę o podobnej wielkości.

Jak technicznie wygląda taka zbiórka? Czekacie aż serce wypełni się nakrętkami i wtedy prosicie firmę o ich odbiór?

- Umówiliśmy się tak, że jeśli zbierzemy tonę nakrętek, to wtedy prosimy o ich odbiór. Taka wielkość pozwala na wynegocjowanie lepszej ceny, co wiąże się również z kosztami transportu i logistyki. Zainteresowanie zbiórką nie słabnie, a jest ono szczególnie mocne w okresie wiosenno-letnim. Wówczas serce zapełnia się w około półtora tygodnia. Według naszych szacunków jedno zapełnione serce to około 70-80 kilogramów surowca.

ZOBACZ: Biskup tarnowski zaapelował o przyjęcie uchodźców we własnych domach. Zbiórka do puszek po każdej mszy

W którym miejscu osiedla Jasna można znaleźć serce na nakrętki?

- Serce postawiliśmy na deptaku Jasna, niedaleko targu owocowo-warzywnego. Można je zobaczyć już u zbiegu ulicy Słonecznej z Jasną. Nie ma problemu z jego dostrzeżeniem, ponieważ jest duże i czerwone, dlatego zachęcam wszystkich mieszkańców Tarnowa, nie tylko mieszkańców osiedla Jasna do pomocy w zapełnianiu pojemnika nakrętkami. Takich serc na terenie miasta jest oczywiście dużo więcej i wszystkie służą pomocy dla osób potrzebujących.

Wasza zbiórka też miała na celu pomoc charytatywną. Na co przeznaczyliście pieniądze uzyskane ze sprzedaży nakrętek?

- Pieniądze zbieramy na leczenie Kacpra – młodego mieszkańca osiedla Jasna, który cierpi na rzadką chorobę moya moya. Cieszę się, że również dzięki naszej zbiórce udało się medialnie nagłośnić większą akcję pomocy dla Kacpra. Dzięki temu mógł on trafić na leczenie specjalistyczne w Szwajcarii, które zakończyło się sukcesem.

Jak się dowiedzieliście, że Kacper potrzebuje pomocy?

- W radzie osiedla zastanawialiśmy się nad celem naszej zbiórki. Uznaliśmy, że najlepiej będzie wspomóc mieszkańca naszego osiedla, czyli naszego sąsiada, osobę, którą znamy. Oczywiście dopinguję każdą zbiórkę, bo uważam, że warto pomagać i szeroko promować takie proste, ludzkie gesty.

Jaka kwota ze zbiórki trafiła na leczenie Kacpra?

- Przelicznik jest bardzo prosty: jeden kilogram nakrętek to jedna złotówka, więc przekazaliśmy około tysiąc złotych. Zgodnie z wolą rodziców Kacpra, pieniądze trafiły na konto fundacji, która całościowo zajmuje się finansowaniem leczenia chłopca. Mam świadomość, że jest to kropla w morzu potrzeb, ale każda kropla drąży skałę. Ważne jest również to, że mieszkańcy osiedla chcą pomóc i realnie pomagają. Prowadząc zbiórkę nakrętek uczymy również dobrych praktyk ekologicznych, polegających na recyklingu i segregacji odpadów. Budujemy też świadomość, że drobnymi gestami możemy zmieniać otaczającą nas rzeczywistość. Chciałbym bardzo podziękować mieszkańcom osiedla Jasna, którzy okazując swoje wielkie serca od początku aktywnie włączyli się w zbiórkę. Z kolei Kacprowi chciałbym życzyć dużo zdrowia, żebyśmy wspólnie mogli pokonać drogę jego rehabilitacji i wyjścia z choroby.

Dziękuję za rozmowę.

- Dziękuję.

SPRAWDŹ: Tarnów pokazał solidarność z Ukrainą. Zapłonęły żółto-niebieskie znicze [ZDJĘCIA]

Sonda
Często wspierasz zbiórki charytatywne?
Ukrainki mieszkające w Krakowie szyją siatki maskujące

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki