Armagedon nad Bałtykiem. Takich tłumów na plażach dawno nie było!

i

Autor: PAP/Jan Dzban

Dzieci plażowiczów sikają do morza. Jedni przyklaskują, inni patrzą z niesmakiem. Kto ma rację?

2021-07-01 13:30

Na nadbałtyckich plażach od kilku tygodni gromadzą się tłumy. Początek lata oraz długo wyczekiwanych wakacji, gorąca aura i dużo słońca... Żal nie skorzystać z takich warunków! Wraz ze startem sezonu zazwyczaj dyskutujemy o wysokich cenach nad polskim morzem czy nadmiernym tłoku na kąpieliskach. Równie duże emocje wywołuje temat dzieci, a często niestety również dorosłych, sikających do morza bądź na wydmy. Niektórzy rodzice wręcz zachęcają swoje pociechy, by te za potrzebą wchodziły do wody. Inni nie kryją jednak oburzenia. Czy za takie zachowanie może grozić jakakolwiek kara?

Odprowadzenie dziecka do toalety to dodatkowy wysiłek, a za skorzystanie z WC w pobliżu plaży zazwyczaj trzeba zapłacić. Nieopodal mola w Sopocie dowiadujemy się, że cena wynosi 3 złote. W nadmorskich knajpach bezpłatnie toalety udostępnia się zazwyczaj wyłącznie klientom. Od pozostałych właściciele czy menedżerowie oczekują zapłaty. Bywa i tak, że w pobliżu kąpieliska w ogóle nie ma gdzie załatwić potrzeby. Czy to usprawiedliwia rodziców, którzy pozwalają swoim dzieciom na sikanie w wodzie? Ilu plażowiczów, tyle opinii. - Będąc na plaży z trojgiem dzieci, wydałam fortunę na WC, ale nie wyobrażam sobie, żeby sikały do morza - przytacza opinię internautki portal eDziecko.pl. Jak sprawa wygląda od strony prawnej? Adwokat Eliza Kuna przyznała w "Dzień dobry TVN", że w kodeksie wykroczeń próżno szukać artykułu, który umożliwiałby wręczenie mandatu rodzicowi dziecka opróżniającego pęcherz w morzu. Dopiero gdy osoba taka ma ukończone 17 lat, "podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany", ponieważ "publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku". Inny przepis wskazuje natomiast, że "kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany". Z egzekwowaniem tych zasad bywa jednak różnie.

Niezależnie od obowiązujących przepisów prawa, zawsze warto pamiętać o zachowaniu empatii. Wypoczywając w miejscu publicznym, jakim jest nadmorskie kąpielisko, nie wolno zapomnieć, że służy ono również innym.

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czekamy na odpowiedzi w poniższej sondzie!

Sonda
Czy pozwalanie dzieciom na sikanie w morzu da się usprawiedliwić?
Seksowna 68-letnia Szapołowska kusi nad Bałtykiem. Ależ ona wygląda!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki