TVN nie chce występu Dody na finale WOŚP? Pojawiły się poważne oskarżenia

2018-01-08 18:04

Doda miała wystąpić w TVN podczas niedzielnego finału Wielkiej Orkiestry Światecznej Pomocy. - W grudniu zostałam zaproszona przez sztab WOŚP do studia telewizji, by na żywo przekazać suknię, w której zaśpiewałam "Niech żyje Bal" na festiwalu w Opolu 2017. Dziś mój management został poinformowany, że TVN nie zgadza się na transmisję tej aukcji - napisała Doda w oficjalnym oświadczeniu.

Doda Dorota Rabczewska

i

Autor: Mieszko Piętka Doda Dorota Rabczewska

"Jak wiecie wspieram WOŚP​ od 20 lat - zaczęłam już jako 13-latka – przekazuję rożne rzeczy oraz gram koncerty dla Orkiestry. Nie inaczej dzieje się w tym roku. 14 stycznia zawitam do Kielc.

W grudniu zostałam zaproszona przez sztab WOŚP do studia telewizji, by na żywo przekazać suknię, w której zaśpiewałam "Niech żyje Bal" na festiwalu w Opolu 2017. Dziś mój management został poinformowany, że TVN nie zgadza się na transmisję tej aukcji. Czy naprawdę animozje z "prezenterką" Agnieszką, która przegrała proces - a sąd uniewinniając mnie, dał jasny dowód na jej kłamstwa - są ważniejsze niż ten szczytny cel?! Czy fakt, że stacja uwierzyła w te oszczerstwa i mnie ocenzurowano ma odbijać się na potrzebujących? Czy pomoc innym jest mniej ważna niż układ w TVN? Rozumiem, że dany mi "ban" uniemożliwia te 30 sekund, które sztab chciał poświęcić mi na antenie? Szkoda, że nie działało to podobnie w kwestii materiałów godzących w moje dobre imię.

Czy nie wystarczy TVN-owi, że nie pojawiam się na ich antenie od lat? Bo od lat nieobiektywnie trzymają stronę swojej pracownicy i podsycają już nic nie znaczący i dawno rozstrzygnięty sądownie spór. Jako telewizja dezaprobująca cenzurę sami ją uprawiają. Ale nie kosztem moich fanów – bo oni są ze mną nieustannie - ale niestety kosztem ludzi potrzebujących, na których pieniądze z tej licytacji miały pójść i tych, którzy mogliby wesprzeć WOŚP, dowiadując się o mojej licytacji z telewizji. Nieważne czy to jest Doda czy Kasia, czy daje sukienkę czy samochód - TV transmitująca WOŚP powinna być ponad wszystko i wszystkich i przekazywać swoim odbiorcom informacje o aukcjach w tak ważnym celu. Mszcząc się na mnie, mszczą się na innych. Słabe" - napisała Doda na Facebooku (zachowano oryginalną pisownię).

Piosenkarka poprosiła także Jurka Owsiaka o zabranie głosu w tej sprawie. Na profilu facebookowym Dody pojawiła się odpowiedź sztabu WOŚP: "Jest nam bardzo przykro, ponieważ wszystko wskazuje na to, że zaszło nieporozumienie. Istotnie od grudnia rozmawialiśmy w sprawie aukcji, za którą jesteśmy bardzo wdzięczni i która na pewno wpłynie bardzo pozytywnie na wynik Finału. Tak jak zawsze miało to miejsce przy fantastycznych przedmiotach przekazanych przez Dodę.

Natomiast aukcja to jedno, a temat obecności na antenie TV to inna sprawa. Ten wątek pojawił się dopiero teraz, w momencie gdy na kilka dni przed Finałem, mamy zamknięty i wypełniony już cały scenariusz finałowego programu TV. Jego treść tworzy zespół koordynujący temat u nas w Fundacji. Z przyczyn czasowych nie daliśmy rady uwzględnić w nim rozmowy z Dodą. Przewidzianych jest ogrom wizyt, rozmów i gorących informacji, przez cały dzień relacja będzie – jak zawsze – bardzo wartka, szybka i spontaniczna. A telefon cały czas dzwoni i pojawiają się coraz to nowe propozycje. Za wszystkie dziękujemy, ale na kilka dni przed - nie damy rady.

To nie jest tak, że to TVN nie chce takiej rozmowy na antenie, bo w tym przypadku Fundacja ma absolutną autonomię i to jest przez naszego telewizyjnego gospodarza szanowane. Pytanie pojawiło się za późno, scenariusz był zamknięty i odpowiedzialnie musieliśmy odpowiedzieć – dziękujemy, spróbujmy za rok" - napisał przedstawiciel WOŚP (zachowano oryginalną pisownię).

Głos ponownie zabrała Doda, która wytknęła sztabowi, iż mówią o zamkniętym scenariuszu, jednocześnie podkreślając, iż finał ma charakter spontaniczny: "Kochani, ostatni post spotkał się z odpowiedzią WOŚP, z której wynika, że scenariusz transmisji jest "zamknięty" do tego stopnia, że 30 sekund emisji mojej aukcji jest niemożliwy mimo, że jak twierdzą wszystko ma charakter "spontaniczny" i wartki. Składa się na to również fakt iż "za późno", bo na początku grudnia, się zadeklarowałam z przekazaniem sukienki. Niestety nie mieli o tym pojęcia pracownicy WOŚP, którzy zaprosili mnie wówczas do studia TVN . Mają natomiast tę wiedzę ci, którzy uważają że TVN kilka dni przed orkiestra "absolutnie nic nie zakazał" Po prostu scenariusz się "zamknął". Zatem nie narzucam się. 20 lat razem. Od dziecka. Niestety jak widać wsparcie jest tylko jednostronne. Pamiętajcie proszę, że telewizja się zmienia, a ludzie są z wami od zawsze. Życzę Wam wszystkiego najlepszego z całego mojego serca, mimo, że je zawiedliście. Niemniej jednak z wielka radością zagram koncert na waszą rzecz bo w końcu cel i idea jest najważniejsza. Obym nie tylko ja o tym pamiętała" - skwitowała Doda.

ZOBACZ TAKŻE: Doda komentuje wyrok sądu w sprawie założonej przez Agnieszkę Szulim

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki