Budka dla ptaków postrachem kierowców. Wszyscy zwalniają, ale dlaczego?

Ptakoradar stanął w pobliżu Słubic

Kierowcy często pozostają ślepi na znaki drogowe i jeżdżą na pamięć, ale jeśli ich oczom ukaże się żółta skrzynka z czymś, co przypomina obiektyw, noga automatycznie wędruje na hamulec! Strach przed mandatem z fotoradaru jest tak silny, że zmotoryzowani przejeżdżający przez Nowe Biskupice w okolicach Słubic zwalniają... nawet przed budką dla ptaków! Pomalowana na żółto budka lęgowa jest wielofunkcyjna - dyscyplinuje kierowców i zastępuje ptakom naturalne miejsce gniazdowania. Do twórcy konstrukcji dotarła lokalna redakcja TVP 3 z Gorzowa Wielkopolskiego.

Budka dla ptaków jak fotoradar

Z obecności "ptakoradaru" niezmiernie zadowolony jest właściciel domu stojącego przy drodze. W rozmowie z dziennikarzami przyznaje, że kierowcy naprawdę zwalniają przy żółtej budce, a mniejsza prędkość ciężarówek sprawia, że dom aż tak się już nie trzęsie. Ile potrwa ta sielanka? Kierowcy prędzej czy później zorientują się, że z tej żółtej budki z pewnością nie nadejdzie mandat.

Co istotne, takie tworzenie żółtych budek dla ptaków jest w pełni legalne, co potwierdziła w swoim materiale redakcja TVP. Przepisy nie zabraniają bowiem stawiania przy drodze obiektów i urządzeń przypominających fotoradary. Triki mające dyscyplinować kierowców są znane mieszkańcom przydrożnych miejscowości nie od wczoraj - sylwetki policyjnych polonezów czy kamizelki odblaskowe wieszane na drzewie to tylko niektóre ze sposobów na walkę z szybko jeżdżącymi kierowcami. Trik z budką dla ptaków jest o tyle ciekawy, że faktycznie trudno odróżnić ją na pierwszy rzut oka od radaru, a po drugie - są one stawiane w słusznej sprawie. Latająca populacja skutecznie walczy z insektami i owadami, które są utrapieniem w ciepłych miesiącach roku.