KombiTest 2011

i

Autor: archiwum se.pl KombiTest 2011

Czy to jeszcze kombi? Czy już minivan?

2011-04-21 14:34

22 samochody typu kombi oraz minivan wzięły udział w tegorocznej edycji KombiTestu, który zorganizowała Motoryzacyjna Agencja Sierpowski MAS. Bogata oferta rynkowa minivanów i kombi sprawia, że zacierają się granice między segmentami.

Czy to jeszcze kombi? Czy już minivan? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań w KombiTeście 2011 szukało 33 dziennikarzy z całej Polski oraz liczni przedstawiciele firm motoryzacyjnych. Wkrótce MAS opublikuje wyniki ankiety przeprowadzanej wśród testujących, która opisywać będzie m. in. wady i zalety testowanych aut.

Jak informuje portal Mototarget.pl, honoru niewielkich aut klasy B dzielnie broniły bliźniacze modele Hyundai ix20 oraz Kia Venga. Mimo, że pod ich maskami pracowały silniki o niewielkiej mocy, samochody dały się poznać jako bardzo przestronne i funkcjonalne, a przy tym gustowne „miejskie wozidełka”. Nieco większy Seat Ibiza ST oraz całkiem spora Astra Sports Tourer prezentowały już wyższy poziom technologicznego zaawansowania. Począwszy od dynamicznych silników wysokoprężnych (1,6 TDI w Ibizie i 2,0 CDTI w Oplu) po pewne właściwości jedne i obszerne bagażniki, auta te doskonale sprawdzą się w roli środka lokomocji rodziny 2+2.

>>> Opel Astra Sports Tourer - cena od 63 850 zł. Silnik, możliwości, dane

W mocno obsadzonej klasie D w szranki stanęło aż 6 modeli. Piękny Peugeot 508 SW z doskonałym silnikiem 2,2 HDi o mocy 204 KM, niemieckie wzory precyzji, czyli Skoda Superb oraz Volkswagen Passat, a także dobrze już znane modele Opel Insignia Sports Tourer, Renault Laguna fl oraz Toyota Avensis. Nabywcy tego typu pojazdów mogą być pewni, że każda podróż upłynie im pod znakiem komfortu i prestiżu, a dodatkowym bonusem będzie pokaźna przestrzeń ładunkowa.

Przeczytaj koniecznie: Nowe włoskie kombi fiat freemont

Ceniący maksymalną funkcjonalność wybierają samochody typu minivan, które w teście reprezentowało pięć modeli: Chevrolet Orlando, Volkswagen Touran, Seat Altea XL, Mazda5 i Ford Grand C-MAX. Wyższe nadwozia dające większe możliwości konfiguracji wnętrza nie odbijają się w tym przypadku negatywnie na prowadzeniu. Wszystkimi pięcioma samochodami można dynamicznie pokonywać zakręty.

>>> Seat Altea 2005 r. - cena od 25 tys. zł

Mówiąc o dynamice należy wspomnieć o Fordzie S-MAX, na którego pokładzie może zasiąść nawet 7 osób, jednak kierowca wcale nie odnosi wrażenia, że jedzie autobusem. To auto prowadzi się niczym kompaktowy hatchback, dając prowadzącemu mnóstwo frajdy. Równie obszerny Citroen C4 Grand Picasso nie jest tak zwinny jak S-MAX, natomiast świetnie spisuje się w roli autostradowego krążownika.

Najdroższe w teście (minimum 245 500 PLN) BMW 530d Touring z aksamitnie pracującą 6-cylindrową jednostką wysokoprężną o pojemności 3 litrów i mocy 245 KM zachwyca pod każdym względem. Trakcja, osiągi, układ kierowniczy, przeniesienie napędu, komfort podróżowania – wszystko zostało dopracowane w najdrobniejszych detalach, a przysłowiową „kropką nad i” jest 8-biegowa automatyczna przekładnia, zmieniająca biegi w niezwykle płynny i dynamiczny sposób. Odświeżony Chrysler 300 C Touring, mimo jest bardzo dojrzałym modelem, nie może się w tym przypadku równać z BMW.

Osobowo-dostawcze Renault Traffic i Fiat Doblo dobrze sprawdzają się w roli aut dostawczych, jednak nie zapewniają pasażerom komfortu porównywalnego z pozostałymi autami oferowanymi w teście.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki