Nowy Ford Mach 1 – nadchodzi rewolucja w historii marki

Ford Mustang mach 1 pochodzi z 1979 r. W topowej wersji miał pod maską abstrakcyjnie wielki, potężny i głośny silnik V8 i objętości skokowej aż 7 litrów! Dziś takie rozwiązanie byłoby nie do pomyślenia, a auto z takim silnikiem wyjechałoby z fabryki co najwyżej po trupach kilkuset ekologów. Dysponował mocą 370 KM i miał „skromny” apetyt oscylujący wokół 22 litrów benzyny na dystansie 100 kilometrów. Ta motoryzacyjna legenda zapisała się w historii motoryzacji zapachem etyliny i spalonej gumy. A teraz krążą plotki, że Mach 1 powróci...

Powróci, ale niestety w wersji dostosowanej do współczesnych czasów. Zapowiadany na rok 2020 Mach 1 będzie bowiem... elektrykiem! Ford planuje wprowadzić do swojej oferty w pełni elektrycznego sportowego SUV’a o sylwetce coupe. Auto konstrukcyjnie ma bazować na platformie C2, którą zastosowano w nowym Focusie. Mówi się o mocy 250 KM, jednak nie wykluczone, że powstaną bardziej wierne korzeniom wersje. Zasięg na pełnym naładowaniu ma wynosić około 480 km.

Mach 1 nie będzie już Mustangiem, choć podobieństw do motoryzacyjnego rumaka nie trzeba długo szukać. Do poprzedniej generacji Ford Mustang był sprzedawany jedynie w Stanach Zjednoczonych. Dopiero od szóstej generacji (która niedawno przeszła facelifting), Ford podzielił się swoją legendą ze światem. Zainteresowanie ponad dwukrotnie przerosło oczekiwania producenta. Biorąc pod uwagę fakt, że obecnie najpopularniejszymi autami stały się SUV-y i crossovery, skrzyżowanie takiego typu nadwozia z legendarnym Mustangiem wydaje się dobrym pomysłem. Czy jednak Ford w ten sposób nie zabije swojej legendy, która ma już ponad pół wieku?