Pijany rowerzysta jechał "wężykiem" i wpadł pod samochód

Do zdarzenia doszło w niedzielę 1 grudnia ok. godz. 21.00 w Celinach Włościańskich (woj. lubelskie). Powiadomieni o wypadku zostali policjanci ze Stoczka Łukowskiego, którzy szybko ruszyli na miejsce wezwania. Ze zgłoszenia wynikało, że kierujący samochodem osobowym marki Opel potrącił rowerzystę.

Sprawdź: Szef komisji ds. problemów alkoholowych jechał na "podwójnym gazie"!

Mundurowi, którzy zjawili się na miejscu wypadku, potwierdzili tę wersję wydarzeń, według której kierujący rowerem 53-latek z gminy Stanin został potrącony przez 28-letniego kierowcę Opla. Pokrzywdzony mężczyzna do czasu karetki znajdował się pod opieką policji, a później z poważnymi urazami został przetransportowany do szpitala.

Funkcjonariusze, prowadząc czynności na miejscu zdarzenia, ustalili także, że ofiara Opla Zafiry poruszała się po drodze bez wymaganego oświetlenia. Ponadto 28-letni kierowca dodał, że cyklista jechał po drodze "wężykiem", natomiast kiedy mężczyzna próbował go minąć, ten w ostatniej chwili wpadł pod samochód.

Zobacz: Brawurowo uciekał przed policją. Nie dał rady kończąc widowiskowo w rowie - WIDEO z POŚCIGU

Przeprowadzone w szpitalu badanie na obecność alkoholu wykazało, że potrącony mężczyzna w chwili wypadku znajdował się pod wpływem alkoholu. Teraz prowadzący postępowanie policjanci z dochodzeniówki, ustalą szczegóły i dokładne okoliczności wypadku.