Rowerzysta zginął na miejscu, auto wylądowało na dachu. Passata prowadził 18-latek

Ta tragedia wydarzyła się około godziny 16:30 na gminnej drodze w miejscowości Adamów. W wyniku odniesionych obrażeń kierujący jednośladem 60-letni mieszkaniec gm. Adamów, zginął na miejscu. Policjanci zbadali stan trzeźwości 18-letniego kierowcy osobówki - mężczyzna był trzeźwy. Młodemu kierowcy zostały zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdami, które zdobył zaledwie kilka miesięcy temu. Przyczyny oraz okoliczności wypadku ma wyjaśnić wszczęte postępowanie.

Zobacz również: Ludzie byli wożeni złomem! Autobus w opłakanym stanie jeździł na linii Lublin-Lubartów

Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wypadku wynika, że Volkswagen Passat poruszał się w tym samym kierunku co rowerzysta. Według oceny policjantów kierowca pojazdu najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków na drodze, wpadł w poślizg i zderzył się z jadącym przed nim rowerzystą. Samochód w następstwie zdarzeń dachował i wypadł z jezdni do przydrożnego rowu.

Policjanci przypominają, że rowerzyści i piesi są szczególnie narażeni podczas korzystania z jezdni. W konfrontacji z samochodem, kiedy dochodzi do zderzenia, zwykle doznają poważnych obrażeń lub tracą życie. Kierowcy zawsze powinni pamiętać o przestrzeganiu przepisów, jeździe z dozwoloną prędkością dostosowaną do warunków na drodze i własnych umiejętności oraz skupieniu podczas kierowania.