Krzysztof Krawczyk miał wypadek za kierownicą Fiata 125p

i

Autor: AKPA/SE Krzysztof Krawczyk miał wypadek za kierownicą Fiata 125p

Skasował kilka bryk - jedną z nich był Fiat 125p. Historia wypadku Krzysztofa Krawczyka

2021-04-10 10:34

Przez ręce Krzysztofa Krawczyka przewinęło się mnóstwo pojazdów. Artysta miał w garażu auta z bloku wschodniego, maszyny zachodnie, samochody małe i duże. W swoim utworze śpiewał "skasowałem kilka bryk", a jedną z nich z pewnością był Fiat 125p. Paskudny wypadek miał miejsce w 1988 roku, gdy muzyk jechał ze swoją rodziną.

Kariera Krzysztofa Krawczyka zaczęła się już w latach 60. w zespole Trubadurzy, ale samochody w jego życiu nie odgrywały jeszcze wtedy istotnej roli. Artysta, który w późniejszych latach łącznie spędził 10 lat w Stanach Zjednoczonych, gdzie auta pełnią niezwykle ważną rolę w życiu społecznym, nie miał wyjścia - musiał być z motoryzacją za pan brat. Choć do 1988 roku przez jego ręce przewinęło się wiele zachodnich aut, po powrocie do Polski kupił w Pewexie Polskiego Fiata 125 (przeczytaj o nim więcej TUTAJ). Historia tego samochodu miała bardzo pechowe zakończenie.

SprawdźTakim Mercedesem Krzysztof Krawczyk jeździł w trasy. Samochód niedawno się sprzedał - ZDJĘCIA

Kupiony za dolary Polski Fiat 125p został wybrany przez Krawczyka z uwagi na cenę i fakt, że taki samochód nie budził zazdrości. W 1988 roku drogowy krajobraz był dość monotonny, a choć taki Fiat 125p był często spotykanym wozem na ulicach, już wtedy był przestarzały.

Skasowałem kilka bryk...

Jak wynika ze słów jego hitu, Krzysztof Krawczyk "skasował kilka bryk". Jedną z nich był z pewnością omawiany Fiat. Do paskudnego wypadku doszło w Buszkowie koło Koronowa. Artysta opowiedział historię dramatycznego zdarzenia w wywiadzie, a jego fragmenty są dostępne na oficjalnej stronie muzyka. 

Krzysztof Krawczyk i Ewa Krawczyk

i

Autor: WBF

Jak doszło do wypadku w 1988 roku?

Krawczyk jechał wówczas z rodziną - żoną Ewą i synem, Krzysztofem Krawczykiem Juniorem. Było to podczas przeprowadzki z Kołobrzegu do Warszawy, a jak wyjaśniał muzyk, długie pakowanie i późny wyjazd sprawiły, że wyruszył w drogę zmęczony i niewyspany. W pewnym momencie artysta przysnął za kółkiem, a samochód wyleciał z drogi na zakręcie. Skutki zdarzenia były paskudne. Krawczyk doznał obrażeń twarzy, miał zwichnięte biodro, złamaną rękę i nogę. Jeszcze mniej szczęścia miał syn, który doznał podobnych, ale dalej idących obrażeń. Żona wokalisty, Ewa leżała w momencie wypadku na tylnej kanapie samochodu i odniosła najlżejsze, choć i tak wymagające wielodniowej hospitalizacji obrażenia.

Krzysztof Krawczyk przyznał, że w momencie wypadku wszyscy w aucie jechali bez pasów. Choć od tamtego czasu zmieniły się zarówno samochody, jak i drogi, nawet po latach jest to przestroga dla wszystkich zmotoryzowanych, którzy w trasę wyruszają zmęczeni.

QUIZ. Krzysztof Krawczyk i jego piosenki. To możliwe, że znasz wszystkie?

Pytanie 1 z 10
Którą z poniższych piosenek śpiewał K. Krawczyk razem z zespołem Trubadurzy, którego był współzałożycielem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki