Suzuki grand vitara

2005-12-19 13:13

Suzuki reklamuje ją hasłem: "Veni, vidi, Vitara". Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem? No, to przybyliśmy, i zobaczyliśmy. I jaki z niej Juliusz Cezar?

Nowa grand vitara wygląda drapieżnie. Na bojowej odprawie prężyła muskuły. Czytelnicy zadawali sobie jedno pytanie: czy w piachu, błocie i śniegu vitara poradzi sobie równie dobrze, jak legioniści Juliusza Cezara...

Bitwa 1 - warszawskie ulice

Każdy, kto jeździ po stolicy, wie, że to jest ciężka bitwa. Grand vitara wzbudzała respekt wśród gapiów, gdy zatrzymywaliśmy się na światłach. Jeszcze większe zdziwienie pojawiało się na twarzach, kiedy zapalało się zielone światło. W tej bitwie niewielu może się równać z vitarą. Niby wielka jak krowa, ale pędzi jak lampart.

Bitwa 2 - leśna droga

"Terenówka dla kobiet" - taką opinię wygłosił jeden z Czytelników, wsiadając za kierownicę. Na krętej leśnej drodze spuścił z tonu. Okazało się, że to auto nadaje się nie tylko do zabawy. Piach, żwir, dziury w drodze, wyboje? Nie ma problemu! I to bez zdejmowania nogi z gazu. Vitara skakała jak kangur, nic sobie nie robiąc z paskudnych warunków na drodze i padającego deszczu.

Bitwa 3 - parking

Prawdziwy test i decydująca bitwa była jednak dopiero przed nami. Po piachu to każdy pojedzie. Zajechaliśmy na leśny parking, na którym kilka tygodni temu Czytelnicy testowali mitsubishi outlandera. Ale "misiek" miał farta, bo jeździł po piachu. Na grand vitarę czekała przykra niespodzianka - ulewny deszcz zamienił pole bitwy w bajoro. Trochę pokombinowaliśmy przy ustawieniach mechanizmu różnicowego, wybraliśmy zakres ze zblokowanym napędem. I? I grand vitara śmigała po błocku, jak po gładkim asfalcie.

Czyli vici. Tylko czemu tyle pali?

Uśmiechnięta

Artur Reszczyński z Warszawy, 40 lat, emeryt, jeździ skodą octavią 1.9 TDI

Wygląd - 5 pkt
Dla mnie to jest klasyczna bulwarowa terenówka z charakterystycznym, atrakcyjnym designem. Uśmiechnięta twarz, chwytająca za serce.

W kabinie - 5 pkt
Podobały mi się ergonomiczne i wygodne fotele z dobrym trzymaniem bocznym. Bardzo dobre materiały wykończeniowe, wszystko pod ręką.

Za kierownicą - 4 pkt
Ciekawa i atrakcyjna deska rozdzielcza, ładne klasyczne zegary. Ale są też minusy. Niestety, silnik nie daje mi poczucia mocy i kontroli nad sytuacją.

Silnik - 5 pkt
Nie sprawdził się. Jest za słaby jak do takiej masy, no i pali jak smok! Całe szczęście, że jest chociaż dobrze wyciszony.

Zawieszenie - 5 pkt
Bardzo dobrze zestrojone, właściwie wybiera nierówności i daje poczucie panowania nad samochodem w każdych warunkach drogowych.

Za te pieniądze - 3 pkt
Owszem, bardzo kusząca propozycja, ale... nie z tym silnikiem. Spore koszty utrzymania, ale dla osoby, która ma pieniądze, lubiącej komfort i bezpieczeństwo, to rozsądna propozycja.

Plusy

- dobra trakcja
- idealna widoczność
- atrakcyjny wygląd i cena

Minusy

- zbyt mało schowków
- słaby silnik
- jak dla mnie za cienka kierownica

Elegancka

Marek Anton z Rzeszowa, 50 lat, kierownik w firmie ochroniarskiej, jeździ alfą romeo 147

Wygląd - 5 pkt
Ściska za serce. Wygląda dokładnie tak, jak terenowiec powinien wyglądać. W sam raz dla kogoś, kto lubi jednocześnie wygodę i ładny wygląd oraz moc terenówki.

W kabinie - 5 pkt
Elegancko. Wiadomo, że to nie limuzyna, ale jak na terenówkę jest po prostu idealnie. Wszystko pod ręką, wygodnie. Wspaniałe siedzenia. Z tyłu tyle miejsca, że można się nawet zdrzemnąć.

Za kierownicą - 5 pkt
Takie wielkie lusterka są warte majątek! Dzięki nim jest rewelacyjna widoczność. Podobają mi się też przełączniki radia na kierownicy - w ogóle nie trzeba odwracać wzroku od drogi, gdy trzeba coś zmienić. Czułem się bardzo fajnie, mnóstwo miejsca. O to chodzi!

Silnik - 4 pkt
Na asfalcie - elegancko. Jest moc, jest odejście, dobrze ciągnie. W terenie troszkę gorzej, ale radzi sobie - sprawdziliśmy! Jak na taką krowę, naprawdę rewelacyjnie przyspiesza.

Zawieszenie - 5 pkt
Po prostu super. Na chwilę można zapomnieć, że polskie drogi przypominają ser szwajcarski! Czuć, że to miękkie zawieszenie - trochę buja, ale na zakrętach się trzyma.

Za te pieniądze - 6 pkt
Gwarantuję, że takiej terenówki, tak dobrze wyposażonej - za 100 tysięcy nie znajdziecie. Ja sam od lat się przymierzam do takiego auta, żona mnie po łbie bije, że za duże. Ale po tym teście już wiem, że to ja miałem rację!

Plusy

- wygląd zewnętrzny - niejeden się za nim obejrzy, taki ładny!
- wykończenie - eleganckie, aż trochę nie pasuje do terenówki
- komputer, który steruje mechanizmem różnicowym - po prostu bomba: samochód myśli za mnie

Minusy

- ciut za mały bagażnik
- silnik - mógłby być odrobinę mocniejszy, bo na ciężkim terenie trochę się będzie męczył
- schowki, a raczej ich brak

Agresywna

Jacek Konasiuk z Warszawy, 27 lat, przedsiębiorca, jeździ citroenem evasion

Wygląd - 5 pkt
Agresywny, muskularny - wyróżnia się z tłumu. Podobają mi się przednie światła, coś w sobie mają. No i wyjątkowo duże drzwi - po prostu wygodne.

W kabinie - 5 pkt
Wszystko pod ręką i do tego świetnie wykonane. No i mnóstwo miejsca z tyłu - nawet jak na tak duży samochód.

Za kierownicą - 5 pkt
Bardzo wygodnie, a do tego superwidoczność. Rewelacyjne są tak duże lusterka. Sam jeżdżę sporym autem, ale lusterka ma chyba dwa razy mniejsze! Dobrze się prowadzi i fajnie są przełożone siły na kierownicę - czuć, co się dzieje.

Silnik - 4 pkt
Trochę brak mocy w terenie. Za to mechanizm różnicowy to prawdziwe cacko. To nie jest gadżet czy zabawka. Tego się nie spodziewałem...

Zawieszenie - 5 pkt
Zaskakująco dobrze tłumi nierówności. Tył nie skacze, dobrze pokonuje zakręty, chociaż wcale wolno nie jechaliśmy.

Za te pieniądze - 5 pkt
To nie jest wygórowana cena. Wersja, którą testowaliśmy, była superwyposażona: skóra, klima, ksenony, 6 poduszek. 100 tysięcy to supercena za coś takiego. Gdybym się przymierzał do terenówki - wybrałbym suzuki.

Plusy

- wygląd zewnętrzny - wygląda bardziej agresywnie, niż potrafi jeździć
- wnętrze - wygoda, komfort i elegancja jak w limuzynie
- możliwości w terenie - naprawdę się tego nie spodziewałem

Minusy

- trochę za słaby silnik
- spalanie - 30 litrów przy ruszaniu to niezbyt kusząca perspektywa
- parowanie - wnętrze - długo trwało, zanim odparowało

SUZUKI GRAND VITARA 2.0L De LUXE

Wyposażenie (m.in.):
przednie i boczne poduszki pow., kurtyny pow. z przodu i z tyłu, system ABS z EBD i BAS, reflektory ksenonowe ze spryskiwaczami i aut. regulacją poziomu świecenia, 17-calowe koła z aluminiowymi obręczami, okno dachowe, system el. kluczyka, zdalnie sterowany centralny zamek, aut. klimatyzacja, el. sterowane lusterka, podgrzewane przednie fotele, czujniki parkowania tyłem.

Dane techniczne:
Moc maks. (KM/obr.) 140/6000
Przysp. 0-100 km/h (s.) 12,4
Prędkość maks. (km/h) 175
Moment obr. (Nm/obr.) 183/4000

Silniki:
1.6L VVT (106)
1.9L DDiS (129)
2.0L (140)

Zużycie paliwa (l/100 km):
miejskie 11,6
pozamiejskie 7,6
średnie 9,1

Ceny:
Cena wersji najtańszej - 1.6 (zł): 72 900
Cena wersji podstawowej (zł): 88 900
Cena wersji testowanej (zł): 97 900

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki