Za polski samochód elektryczny zapłacimy WSZYSCY? Brakuje inwestora, spółka liczy na skarb państwa

2021-04-13 15:43

Jak się miewa polski samochód elektryczny? Wygląda na to, że projekt czekają trudne czasy. Spółce, która odpowiada za rozwój Izery wciąż nie udało się pozyskać inwestora. Jak zdradził, w wywiadzie dla "Pulsu Biznesu" minister klimatu Michała Kurtyka, resort pracuje nad zapewnieniem finansowego wsparcia dla produkcji Izery.

Pamiętacie jeszcze o Izerze? Zaprezentowany w 2020 roku prototyp polskiego samochodu elektrycznego odbił się szerokim echem w mediach. Rozpoczęcie budowy fabryki w Jaworznie zostało zaplanowane na III kwartał 2021 roku, ale nie wiadomo czy ten termin jest realny. Wszystko z uwagi na fakt, że cały czas brakuje inwestora.

SprawdźIle będzie kosztować Izera? Czy Kowalskiego będzie stać na polski samochód elektryczny?

Niewykluczone, że za polski samochód elektryczny zapłacą wszyscy podatnicy. IBRM Samar przytoczył wypowiedź ministra klimatu, Michała Kurtyki, który w wywiadzie dla "Pulsu Biznesu" przyznał, że w resorcie trwają prace, które mają zakończyć się udzieleniem finansowego zastrzyku, niezbędnego do produkcji auta, która miałaby wystartować za parę lat.

Izera jak Peugeot lub Samsung

W swojej wypowiedzi dla "PB", minister Michał Kurtyka powołał się na przykłady innych koncernów, które nie istniałyby bez państwowego wsparcia. Mowa m.in. o takich gigantach jak Samsung czy Renault. Według szefa resortu klimatu, skarb państwa udzieliłby spółce EMP niezbędnego wsparcia, obejmując w zamian większościowy pakiet udziałów. Czy szykuje nam się finansowany z pieniędzy polskich podatników "Narodowy Samochód Elektryczny"? Pokażą najbliższe miesiące. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki