Sprawdziliśmy! Można wymienić opony w czasie obostrzeń. Władza uznała, że to czynność niezbędna

Tradycyjnie początek wiosny to dla kierowców moment, w którym dokonują wymiany opon zimowych na letnie. Dla drobniejszych warsztatów samochodowych oraz wyspecjalizowanych serwisów wulkanizacyjnych to możliwość sezonowego zarobku. W związku z wdrożeniem w życie stanu epidemii w Polsce, na społeczeństwo zostały nałożone ograniczenia w przemieszczaniu się i zakazy zgromadzeń. W świetle obostrzeń jeżdżenie samochodem lub motocyklem bez większego celu (pisaliśmy o tym tutaj - SPRAWDŹ), podczas kontroli może zostać negatywnie rozpatrzone przez funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, Żandarmerii Wojskowej czy Inspekcji Transportu Drogowego. Przez nieprecyzyjne przepisy dające duże możliwości interpretacji, wizyta u wulkanizatora mogła zostać odebrana jako załatwienie sprawy nie będącej pierwszą potrzebą. W Polsce doszło do takich incydentalnych zdarzeń, których wynikiem było nakładanie kar na kierowców. Mundurowi za zmianę opon wystawiali mandaty, które mogły wynosić nawet do 500 zł i były podciągane pod wykroczenie niestosowania się do przepisów porządkowych.

Można wymieniać opony w czasie obostrzeń!

Na wieść o policyjnych interwencjach w serwisach oponiarskich bardzo szybko zareagował Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego wraz z Polskim Związkiem Przemysłu Motoryzacyjnego i Związkiem Dealerów Samochodowych. Związkowcy bijąc na alarm wysłali apel do władz o niekaranie kierowców za zmianę opon. Nawet w czasie obostrzeń związanych z pandemią kierowcy samochodów osobowych oraz dostawczych muszą mieć możliwość zmiany opon. W końcu od takich odpowiedzialnych zachowań zależy bezpieczeństwo na ulicach i drogach wszystkich kategorii.

Przeczytaj także: Koronawirus w Polsce. Musisz zrobić przegląd pojazdu albo oddać go do warsztatu? Zachowaj ostrożność!

Na skutek tej interwencji w dniu 9 kwietnia Ministerstwo Zdrowia wydało zgodę na wymianę opon zimowych na letnie przez osoby, które używają samochodów do dojazdów do pracy i zaspokajania bieżących, codziennych potrzeb. Dla kierowców, którzy nie przemieszczają się w tym okresie swoim autem oraz dla tych objętych obowiązkową kwarantanną nie ma pośpiechu i mogą oni jeszcze poczekać z wizytą w warsztacie. Kierowcy mający zamiar zmienić opony teraz nie muszą się obawiać kar.

Bez problemów wymieniliśmy opony

Aby się przekonać, czy można bez problemu zająć się wymianą opon w samochodzie osobowym, odwiedziliśmy jeden z podkarpackich serwisów wulkanizacyjnych. Usługa zmiany ogumienia została bez problemu przeprowadzona, a praca została wykonana przy zastosowaniu procedur ochrony klientów i pracowników przeciw koronawirusowi (procedury przedstawiliśmy tutaj - KLIKNIJ i SPRAWDŹ). Serwis wykonywał zlecenie według wytycznych przygotowanych przez PZPO, jak bezpiecznie pracować w trakcie epidemii.

Wyjaśniamy: Czy można pojechać samochodem na swoją działkę w czasie trwania obostrzeń w przemieszczaniu się?

Doceniamy szybką reakcję Ministerstwa Zdrowia na nasz apel. Jesteśmy przekonani, że rozwianie wszelkich wątpliwości dotyczących zezwolenia na sezonową wymianę opon przez osoby, które używają samochodów do dojazdów do pracy i zaspokajania bieżących codziennych potrzeb – takich jak robienie zakupów spożywczych – wpłynie na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego

– komentuje decyzję władz Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM).

Zimówki są niebezpieczne latem

Przez nieodpowiednie lub zużyte ogumienie łatwiej może dojść do kolizji lub wypadku drogowego. Wymiana opon zimowych na letnie jest niezbędna powyżej 10-15 st. C. Dlaczego to takie konieczne? Im robi się cieplej, tym bardziej miękka staje się guma w zimówkach, która nie zapewnia przyczepności na suchych drogach. Bieżnik wykonany z mieszanki gumowej przeznaczonej na warunki zimowe, szybciej się nagrzewa, szybciej zużywa i przede wszystkim gorzej hamuje (szczególnie na rozgrzanym asfalcie). Według testów organizacji ADAC droga hamowania samochodu na oponach zimowych latem ze 100 km/h do całkowitego zatrzymania auta może być nawet o 16 m dłuższa niż na oponach letnich!

Nie przegap: Mycie auta nie jest pierwszą potrzebą w czasie ograniczeń. Wysoki mandat za wizytę na myjni!

Gdy opona ma już minimalną głębokość bieżnika (według przepisów to 1,6 mm) bez względu na to, czy jest oponą letnią czy zimową, ma słabe właściwości przyczepności, zwłaszcza podczas deszczu. Jeśli jeździmy na zużytych oponach policjant podczas kontroli drogowej ma prawo zatrzymać dowód rejestracyjny pojazdu, a diagnosta w trakcie robienia przeglądu okresowego nie przedłuży ważności badan technicznych. Dochodzi jeszcze kwestia wieku opony - stare ogumienie także jest niebezpieczne ponieważ proces starzenia wywołuje nieodwracalne zmiany w strukturze mieszanki gumy. Okres użytkowania opony nie powinien być dłuższy niż 10 lat od daty jej produkcji.

– Opony letnie przez budowę bieżnika i twardszą mieszankę gumową zapewniają większą przyczepność do jezdni przy wiosenno-letnich temperaturach. Jeśli w tych dniach musisz jeździć do pracy lub na zakupy samochodem, to lepiej robić to na oponach letnich lub dobrej klasy całorocznych. Dzięki temu unikniesz szybszego zużycia zimowego kompletu

– mówi Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO).

Przeczytaj: Mandaty w czasie obostrzeń. Przyjmować czy odmawiać przyjęcia?

Opony całoroczne

Jeśli zamierzamy jeździć tylko na jednym komplecie opon, to bezpiecznym rozwiązaniem jest dobre ogumienie całoroczne z homologacją zimową, przynajmniej średniej klasy. Trzeba jednak mieć na uwadze, że takie opony nie będą latem tak dobre jak letnie, a zimą tak dobre jak typowe zimówki. Jednak dla tych kierowców, którzy posiadają małe samochody i jeżdżą rzadko – przy przebiegach poniżej 10 tys. kilometrów rocznie – i na krótkich odcinkach głównie po mieście, będzie to wystarczające rozwiązanie.