Crossover na prąd

Audi Q4 Sportback e-tron - dobry wstęp do świata elektromobilności Audi. TEST

2022-04-15 14:01

Przestronne wnętrze, mocny napęd elektryczny i nieprzesadzona cena sprawiają, że Audi Q4 Sportback e-tron to dobry wstęp do świata elektromobilności w wydaniu Audi. Czy udało się zamaskować cechy platformy znanej m.in. ze Skody Enyaq i Volkswagena ID.4 i wprowadzić do tego auta charakter klasy premium?

Audi Q4 Sportback e-tron - TEST

Elektryczna ofensywa Audi to nie tylko flagowy e-tron GT czy reprezentacyjny, (i wyczekujący liftingu) e-tron SUV. Choć przy obecnych cenach brzmi to nietypowo, w gamie znajdziemy również tańsze propozycje, a wśród nich Nowe Audi Q4 e-tron w dwóch wariantach - SUV i Sportback. My mieliśmy przyjemność przetestować wersję z mocno opadającym dachem, z napędem 50 e-tron quattro. Jak podczas kilkudniowego spotkania sprawdził się topowy wariant modelu, który można traktować jako sposób na wejście w świat elektrycznych Audi?

Audi Q4 Sportback e-tron - wymiary

Auto wydaje się być nieco mniejsze niż jest w rzeczywistości. Długość 4558 mm i spory rozstaw osi 2760 mm sprawiają, że pod względem wymiarów Q4 Sportback e-tron plasuje się pomiędzy spalinowymi modelami Q3 a Q5. Można jednak odnieść wrażenie, że wnętrze jest bardziej przestronne niż w obu tych samochodach - zastosowanie platformy znanej już z Volkswagenów ID.3 czy ID.4 przyniosło wymierne rezultaty - przestrzeni nie brakuje ani z przodu, ani z tyłu. Dobra wiadomość dla wysokich pasażerów jest taka, że nawet w drugim rzędzie nie powinno zabraknąć miejsca nad głową. Zaskakuje również pojemność bagażnika, która wynosi 535 litrów i zupełnie płaska podłoga. To bezsprzeczne zalety elektrycznych aut, które Audi wykorzystuje w zgrabny sposób.

Audi Q4 Sportback e-tron - jaki ma zasięg?

Testowany przez nas jakiś czas temu e-tron nie zachwycił zasięgiem i zaskoczył wysokim zużyciem energii. Q4 Sportback miało więcej szczęścia, między innymi dzięki temu, że trafiło na korzystne warunki. Całkiem ciepłe, marcowe dni pozwoliły w minimalnym stopniu korzystać z wentylacji i ogrzewania, a to przełożyło się na niezłe wyniki zużycia energii. Na krótkich dystansach osiągaliśmy 24 kWh/100 km, ale wystarczyło pojeździć chwilę dłużej, by po mieście "zamknąć się" w wyniku około 20 kWh/100 km. W lato udałoby się pewnie osiągnąć wartość poniżej dwudziestki, co dałoby nadzieje na uzyskanie zasięgu zbliżonego do deklaracji producenta. Pokaźna bateria o pojemności 82 kWh (brutto) to w zupełności wystarczający akumulator do takiego auta. Naszym zdaniem nawet w zimę nie będzie tu powodu do tzw. range anxiety.

Osiągi Q4 Sportback e-tron są więcej niż wystarczające

W porównaniu do benzynowych modeli, warto zwrócić również uwagę na osiągi elektrycznego Q4 Sportback e-tron. Fakt, testowaliśmy topową, 299-konną wersję napędową 50 e-tron quattro, ale jej (stosunkowo) rozsądna cena sprawia, że może ona być częstym wyborem wśród klientów. Do rzeczy - Audi Q4 Sportback e-tron rozpędza się do setki w 6,2 s i zachwyca elastycznością. Prędkość maksymalna została z kolei ograniczona do 180 km/h. To parametry, które odpowiadają Audi Q5 w mocnych odmianach - wstydu nie ma! Mimo sporej masy własnej, samochód dość pewnie się prowadzi. Zestrojenie układu jezdnego było 

Nie ma aut idealnych

Audi Q4 Sportback e-tron dało nam powody do zadowolenia, ale auta idealne nie istnieją - drobne wpadki znalazły się i tu. Przede wszystkim - wnętrze. Tworzywa były miejscami trochę zbyt twarde, a choć atmosfera minimalizmu znana z Volkswagenów została tu zamaskowana, całość odstaje trochę jakością i designem od droższych modeli Audi - zupełnie jakby niższa cena zakupu musiała być czymś uzasadniona. Zawiodło nas również brzmienie nagłośnienia SONOS i choć system multimedialny działa znakomicie, jakość samego dźwięku mogłaby być lepsza. Wreszcie - wyposażenie. Dopłaty wymagają tu m.in. podgrzewane siedzenia, regulacja podparcia lędźwiowego, kamera cofania czy nawet tempomat!

Cena zaskakuje

Tak jak wspominaliśmy - Audi Q4 Sportback e-tron jest wycenione "rozsądnie". Co to dokładnie oznacza? Testowany przez nas, topowy wariant silnikowy kosztuje minimum 266 100 zł. To pułap cenowy spalinowych modeli podobnej wielkości, a więc kwota skalkulowana nieco korzystniej niż w przypadku większości obecnych na rynku modeli. Gdy dodamy do tego korzystne finansowanie i niższe (w przypadku ładowania w domu) koszty eksploatacji, otrzymujemy naprawdę niezłą propozycję. Czy to przekona klientów do wyboru tego modelu? Naszym zdaniem - warto.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki