Jeździliśmy Toyotą Aygo X. Wiemy, którą wersję wybrać

2022-02-08 6:21

Ulice Barcelony i katalońskie serpentyny pozwoliły nam sprawdzić wszystkie zalety auta, którym Toyota chce namieszać w klasie A. Auta stricte miejskie, których z roku na rok ubywa, mają nowego, mocnego konkurenta. Zalety Toyoty Aygo X nie kończą się na faltdachu i ciekawej stylistyce.

Segment A kurczy się z roku na rok, a premiery miejskich aut są coraz rzadsze. Co robi Toyota? Upatruje w tym swojej szansy i wprowadza na rynek zupełnie nową generację Toyoty Aygo, czyli Aygo X. Miejski samochód w trzeciej odsłonie przybrał formę crossovera i urósł względem poprzednika. Wciąż plasuje się jednak poniżej Yarisa, zarówno pod względem wymiarów, jak i ceny. Ma również kilka unikalnych cech, które mają zapewnić jej rynkowy sukces. Jak jeździ? Czy wybrać wersję z automatyczną skrzynią biegów? Czy faktycznie zawraca niemal jak wózek widłowy? Znamy już odpowiedzi na wszystkie te pytania.

Na ulicach Barcelony i autostradach w pobliżu stolicy Katalonii mieliśmy okazję sprawdzić Aygo X w praktyce. Nowa, najmniejsza i najtańsza Toyota została opracowana z myślą o miejskiej eksploatacji i to właśnie w ciasnych uliczkach czuje się najlepiej. Co zaskakujące, nie chodzi wcale o wyciszenie, bo to w praktyce okazuje się być bardzo dobre, a przesadny hałas nie doskwierał nam, choć jeździliśmy wersją z miękkim, elektrycznie składanym dachem. Zdecydowanie miejski jest układ napędowy, bo osiągi Aygo X nie powalają. W mieście, są zupełnie wystarczające, za to w trasie wymagają od kierowcy planowania i porzucenia sportowych ambicji.

Manual czy CVT?

72-konna jednostka 1.0, znana m.in. z poprzedniej generacji Aygo, pozwala rozpędzić się do 100 km/h w czasie 14,9 sekundy ze skrzynią manualną i 14,8 sekundy z bezstopniowym automatem Multidrive S. Skrzynia CVT jest znacznie lepszym wyborem - choć na papierze różnica jest symboliczna, przekładnia maskuje niedobory mocy i sprawia, że Aygo X jeździ się bardzo przyjemnie. Możliwość automatycznej zmiany biegów pozwala skutecznie hamować silnikiem, a uciążliwe wycie dobiega naszych uszu tylko gdy wciskamy pedał gazu do oporu.

Toyota Aygo X 2022 - pierwsze jazdy

i

Autor: Maciej Lubczyński Toyota Aygo X 2022 - pierwsze jazdy

Automat warto wybrać również mimo odrobinę wyższego zużycia paliwa. W naszych próbach, Aygo X z manualną skrzynią biegów okazało się być nieco bardziej ekonomiczne, ale ewentualne różnice będą symboliczne. W każdym wariancie, Toyota Aygo X jest po prostu ekonomiczna, a osiągnięcie zużycia paliwa na poziomie 5 l/100 km w mieście nie powinno być kłopotem. Auto jest wyposażone w system start stop, ale to dobrze znana, wolnossąca jednostka, która w gamie Toyoty od lat robi to co do niej należy - niedrogo napędza miejski samochód. No, i jest produkowana w Polsce, w zakładzie w Jelczu-Laskowicach.

Toyota Aygo X 2022 - pierwsze jazdy

i

Autor: Maciej Lubczyński Toyota Aygo X 2022 - pierwsze jazdy

Tak, zawraca jak wózek widłowy

Na drodze, Aygo X zachwyca również zwrotnością. Choć najmniejszy rozmiar felg jaki możemy wybrać to "siedemnastki", miejski crossover ma mniejszy promień skrętu niż dotychczasowa Toyota Aygo. Zwinności nie brakuje również na zakrętach. Choć nie jest to samochód stworzony do połykania szybkich nawrotów i serpentyn, prowadzenie nie budzi zastrzeżeń, a układ jezdny działa bardzo dojrzale, odwdzięczając się ponadprzeciętnym komfortem. Geny architektury TNGA są tu widoczne i nietrudno je docenić. Przypuszczaliśmy, że na opcjonalnych 18-calowych felgach będzie jeździć się o wiele mniej komfortowo, tymczasem auto pozostaje niewzruszone przez większość wybojów, studzienek i nierówności. Nawet podczas jazdy autostradą, Aygo X zachowuje się przewidywalnie i stabilnie, deklasując pod tym względem poprzednika.

Toyota Aygo X 2022 - pierwsze jazdy

i

Autor: Maciej Lubczyński Toyota Aygo X 2022 - pierwsze jazdy

Z przodu nie ma na co narzekać

Jak wypada pozycja za kierownicą? Jest nieźle, choć naszym zauważalnie wygodniej siedzi się w Yarisie. Aygo X jest zdecydowanie szersze od poprzednika, dzięki czemu można tu poczuć się, jak w samochodzie o klasie większym, ale fotele i pozycja do jazdy zdradzają, że to samochód klasy A. Jeśli na przednim fotelu usiądzie postawny kierowca, pasażerowie tylnej kanapy nie powinni liczyć na zbyt wiele. Dobrze, że pasażer na przednim fotelu ma sporo miejsca na nogi, dzięki czemu może przysunąć się nieco bliżej przodu i zrobić miejsce temu, któremu przypadło miejsce w drugim rzędzie siedzeń.

Toyota Aygo X 2022 - pierwsze jazdy

i

Autor: Maciej Lubczyński Toyota Aygo X 2022 - pierwsze jazdy

Toyota Aygo X - ten plan zdecydowanie może wypalić

Kupujący Toyotę Aygo X muszą się liczyć z nieco natarczywym dźwiękiem silnika, niewielką ilością miejsca z tyłu i dynamiką, która nie pozwoli wygodnie pojechać w trasę. Wszystkie te mankamenty są w samochodzie klasy A raczej oczywiste, dlatego naszym zdaniem, nowa, miejska Toyota jest znakomitą propozycją dla tych, którzy nie planują wyruszać nią poza miasto. To świetny samochód miejski i rynkowa pozycja, która powinna zadowolić tych, którzy poszukują niewielkiego i ekonomicznego auta. Bogate wyposażenie standardowe (system multimedialny z Apple CarPlay, adaptacyjny tempomat (!) czy elektrycznie sterowane szyby i lusterka) i opcje takie jak faltdach, podgrzewane siedzenia czy (całkiem przyzwoity) system audio JBL sprawiają, że grupą docelową nie są tylko dostawcy pizzy czy firmy ochroniarskie. Nowym modelem, Toyota chciałaby przyciągnąć do marki klientów, którzy do tej pory jej nie rozważali. Czas pokaże, plan wypali, ale Aygo X z bazową ceną 58 900 zł zdecydowanie jest jego mocnym punktem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki