Nissan Juke 1.5 dCi - TEST, opinie, zdjęcia, wideo - DZIENNIK DZIEŃ 4: Wnętrze, bagażnik i dodatki

2012-03-01 2:00

Nissan celujący niebanalnym modelem Juke w klientów młodych ciałem i duchem, zadbał o ciekawą stylistykę również we wnętrzu. Desce rozdzielczej nie brakuje kolorystyki - wielobarwne podświetlenie czy ekstrawagancki tunel środkowy dodają crossoverowi wesołości. CZWARTY ODCINEK dziennika SuperAuto24, to ocena wyglądu kokpitu, kufra oraz oferowanych dodatków. W NASTĘPNYCH CZĘŚCIACH pojawią się jeszcze: bezpieczeństwo, cena auta i podsumowanie.

Nissan Juke - WNĘTRZE

Nasz testowy Juke to wersja wyposażenia Tekna. W ofercie Nissana poza modelem, którym mieliśmy okazję jeździć, są dostępne jeszcze dwie słabiej wyposażone Visia i Acenta, oraz najwyższa i najdroższa Shiro. We wnętrzu małego crossovera dominuje rozrywkowy klimat i dużo krągłości, nawiązujących do charakterystycznych elementów nadwozia: reflektorów czy wlotów powietrza w zderzaku. Mamy m.in.: fajnie wyglądające tuby zegarów, jajowate boczne kanały powietrzne, designerskie obłe klamki drzwi, tunel środkowy przypominający wyglądem motocyklowy zbiornik paliwa ze schowkami w kształcie dziur.

Konsola środkowa w połączeniu z przeróżnymi elementami kokpitu, może być lakierowana w błyszczącym kolorze czerwonym lub szarym (w zależności od wersji wyposażenia). Biała barwa zarezerwowana została natomiast dla najbogatszej wersji Shiro. Cieszą też chromowane akcenty na niektórych przyrządach. Główny panel radia i przełączników został wykończony czarnym malowaniem, tak by nieco odróżniał się od barwy głównej konsoli. Te wszystkie elementy naprawdę dodają autu lifestylowego charakteru. Nie powala może jakość plastików (są dość twarde) ale Juke to w końcu auto klasy B, dlatego tych elementów nie można się czepiać.

>>> Nissan Juke 1.5 dCi - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 1: Stylistyka <<<

Panel przyrządów jest podporządkowany ergonomii - prawie wszystkie guziki są pod ręką. Wyjątek to elektryczne sterowanie lusterkami, które umiejscowiono przy kolanach kierowcy z lewej strony kolumny kierowniczej. Cieszy fakt, że elektrykę przyrządów (sterowanie szybami i lusterkami) dostajemy w standardzie. Także komputer pokładowy jest elementem podstawowym. Niestety operowanie jego funkcjami to kolejny słaby punkt - przycisk osadzono przy zegarach (podobnie jak w Qashqai'u), przez co nie można podczas jazdy bawić się funkcjami - no chyba, że przełożymy rękę przez środek koła kierownicy. A skoro jesteśmy już przy sterze to musimy napisać, że małe koło kierownicy utrzymano w sportowym stylu. Świetnie leży też w dłoni. Skórzane obicie wraz gałką zmiany biegów dostajemy we wszystkich wersjach, poza podstawową Visia.

Panel środkowy może posiadać coś dla gadżeciarzy - to system Nissan Dynamic Control (dynamiczny system sterowania). W naszym testowym Juke'u znaleźliśmy go na pokładzie. W miejscu przełączników nawiewu wkomponowano kolorowy wyświetlacz i dwa przyciski CLIMATE oraz D-MODE. Zamieniają one funkcje ekranu o 180 stopni! Przełączniki, które były odpowiedzialne za sterowanie klimatyzacją, po naciśnięciu guzika zamieniają się w funkcje trybu jazdy, wraz z kolorem podświetlenia przycisków! To świetne rozwiązanie! Możemy sobie pozwolić na zmianę trybu pracy silnika i układu kierowniczego. Są trzy poziomy: Normal, Sport i Eco. Każdy z trybów jazdy wybiera się na panelu, a kolorowy wyświetlacz pokazuje dane dotyczące: przeciążeń w skali G, ciśnienie doładowania, czy historię spalania.

>>> Nissan Juke 1.5 dCi - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 2: Układ napędowy i spalanie <<<

Kolejny plus dla Nissana, to klimatyzacja manualna w standardzie. Automatyczna klima to już cecha wersji Tekna i Shiro. W przypadku modelu Acenta można ją mieć w pakiecie z systemem Nissan Dynamic Control, za dopłatą 1 600 zł.

Mimo futurystycznych akcentów, zestaw wskaźników na szczęście pozostał analogowy. Zegary są czytelne i otrzymały przyjazne dla oczu białe podświetlenie. Czerwone wskazówki na styl aut sportowych, po odpaleniu automatycznie robią się aktywne - wesoło zaliczają pełny obieg po tarczach i wracają do pozycji startowej. Po środku mamy elektroniczny wyświetlacz wskazujący: poziom paliwa, informacje o aktualnym stanie przebiegu oraz spalaniu. Stylistycznym smaczkiem jest ciekawy daszek osłaniający wskaźniki.

WIDEO - zobacz wnętrze Nissana Juke:

Nissan Juke - KOMFORT I PRZESTRONNOŚĆ

Niewielki wymiarowo crossover w kabinie wcale nie jest mały. Wnętrze jest wystarczająco przestronne, by znaleźć w nim wygodną pozycję. Pomagają w tym dwa komplety niedużych drzwi, które ułatwiają wsiadanie i wysiadanie nawet w ciasnych miejscach parkingowych. Na fotelach siedzi się wysoko, na innych podróżujących w kompaktowych autach patrzymy z góry. Miejsca na głowę i ramiona w przedniej części pojazdu jest pod dostatkiem. Co ciekawe opadający nisko dach w stylu coupe, nie zabiera przestrzeni nad głową z tyłu - osoby nawet o wzroście 1,90 mogą spokojnie usiąść na kanapie. Trochę gorzej wygląda sprawa z usytuowaniem kolan przy wyższym wzroście, jeżeli przednie siedzenia zostaną znacznie odsunięte do tyłu.

Przednie fotele dbają o sportowy klimat. Miło otulają ciało dzięki całkiem przyjemnemu trzymaniu bocznemu, jedynie siedziska dla niektórych mogą być nieco za krótkie. Na fotelach łatwo znaleźć wygodną pozycję za sprawą trzystopniowej regulacji oraz ustawieniom kolumny kierowniczej w dwóch płaszczyznach. Producent oferuje cztery kolorystyczne warianty tapicerki. Miłe w dotyku tkaniny, z których wykonano poszycia cieszą wysoką jakością. Na siedzeniach możemy mieć motyw plastra miodu. Obicia mogą być nawet skórzane - cena takiego zestawu wraz z podgrzewaniem wynosi 3 500 zł. W najbogatszej wersji wyposażenia Shiro, wszystkie elementy pokryte skórą posiadają przeszycia z białej nici.

Kolorystyczne wersje tapicerki

Nissan Juke- SCHOWKi

Juke stara się zaoferować podróżującym kilka miejsc na podręczne rzeczy. Najbardziej pojemna jest głęboka skrytka w desce rozdzielczej po stronie pasażera. Tuż pod konsolą środkową znalazła się niewielka półeczka z gumowaną matą, idealna na telefon komórkowy czy przenośny dysk lub odtwarzacz muzyczny. W tunelu środkowym wycięto dwie duże dziury na butelki czy kubki, a na samym jego końcu spore wgłębienie na przedmioty przewożone przez pasażerów tylnej kanapy. Jest też płaska półeczka, która stanowi miejsce montażowe oryginalnego podłokietnika ze schowkiem, dostępnego z katalogu dodatków - koszt to 622 zł.

>>> Nissan Juke 1.5 dCi - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 3: Układ jezdny i hamulce <<<

W drzwiach przednich oraz tylnych znalazły się otwory na drobniejsze przedmioty. Kieszeń na mapy czy gazety w oparciu fotela pasażera to podstawa. Siedzenie kierowcy nie posiada takiej kieszeni w ogóle. Gniazdo 12V w konsoli centralnej to również standard wyposażenia.

Nissan Juke - RADIO i NAWIGACJA

Japończyk jest kierowany głównie do osób młodych, dlatego już w podstawowej wersji Visia ma zamontowane radio CD z RDS i czterema głośnikami. Odtwarzacz CD/MP3 to już cecha wyposażenia wyższego modelu Acenta. Bardziej zaawansowany system grający Nissan Connect, w skład którego wchodzi 5-calowy wyświetlacz dotykowy LCD z tylną kamerą cofania i 6 głośnikami, to element charakteryzujący opcję Tekna i Shiro. System ten posiada także gadżeciarskie złącze typu AUX i port USB, umiejscowione przy półeczce pod konsolą środkową. Podpięcie telefonu komórkowego czy przenośnego iPoda daje nam własną track-listę. Portów AUX i USB nie znajdziemy tylko w wersji Visia.

Obsługa zestawu Nissan Connect jest prosta. Uroku dodaje kolorowe menu i dzięki dotykowemu ekranowi jest funkcjonalne. Nawigacja działa bezbłędnie, cel podróży można wybrać w ekspresowym tempie. Mapy 2D/3D z funkcją auto-zoom możemy ładować na małej przenośnej karcie SD. Klawisze sterowania zostały podświetlone na bursztynowo. Dodatkową zaletą jest możliwość sterowania radiem z kierownicy, o ile auto posiada na wyposażeniu to udogodnienie. Odtwarzacz wraz z kompletem 6 głośników, który znalazł się w testowym Nissanie, nie jest wprawdzie zbudowany pod audiofilskie wymogi, ale zestaw ten gra całkiem fajnie i ma bardzo wysoką skalę regulacji głośności.

Nissan Juke - BAGAŻNIK

Muskularny wygląd Juke'a i dość duże wnętrze, wbrew pozorom nie idą w parze z pojemnością bagażnika. Kufer jest w stanie pomieścić zaledwie 251 litrów, które po złożeniu siedzeń można powiększyć do 550 l. To bardzo słaby wynik, dla porównania Mini Countryman posiada 350/1170 l. Co ciekawe wersja z napędem 4x4 cechująca się wielowahaczowym zawieszeniem tylnym, posiada jeszcze mniejszą przestrzeń załadunkową, wynoszącą odpowiednio 207 l/506 l.

Dzięki napompowanym błotnikom, przy ściankach bagażnika znajdują się przydatne wnęki. Przez masywny tylny zderzak crossovera, próg załadunkowy mamy na wysokości bioder, dlatego cięższa rzecz przeznaczona do przewozu, będzie wymagała dźwignięcia. Plus za lampkę doświetlającą wnętrze oraz za uchwyt do zamykania klapy bagażnika - dzięki niemu nie musimy brudzić sobie rąk.

Po złożeniu oparć tylnej kanapy składających się asymetrycznie 60/40, otrzymujemy płaską powierzchnię. Ciekawym rozwiązaniem jest wyciągany plastikowy schowek pod podłogą. Ważne, że jest dość głęboki (44 litry pojemności), dzięki czemu zmieścić można w nim nie tylko drobiazgi. Fabrycznie znajdziemy w kufrze gaśnicę z trójkątem ostrzegawczym oraz zestaw do wymiany kół wraz z dojazdówką. Katalog akcesoriów przewiduje sporo dodatków do bagażnika. Można dokupić chromowane progi ochronne, półki, organizery przestrzeni czy gumowe wykładziny.

 

CO W ODCINKU DZIENNIKA NUMER 5

Piąty odcinek zostanie poświęcony bezpieczeństwu Nissana Juke'a oraz cenom nowego auta oferowanego w salonach. Ile kosztuje podstawowa wersja Visia, a ile trzeba zapłacić za testowaną przez redakcję wersję Tekna? Jaka jest cena opcji z napędem 4x4? Jakie zastosowano w aucie rozwiązania dbające o bezpieczeństwo podróżujących? Jakie systemy otrzymujemy w wyposażeniu seryjnym? O tym w 5. odcinku dziennika testu Nissana na SuperAuto24.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki