TEST Dacia Duster 1.5 dCi 4x4 po liftingu: pogromca bezdroży - ZDJĘCIA

2014-11-26 9:24

Dacia Duster to prawdziwy hit. Trudno się temu dziwić, gdyż prosta i sprawdzona technologia ze starszych modeli Renault wraz z całkiem ładnie zaprojektowanym nadwoziem i niską ceną, są receptą na sukces. W ubiegłym roku rumuński bestseller przeszedł facelifting, dzięki czemu model ten jeszcze lepiej wyraża ambicje bałkańskiej marki.

Dacia Duster wkraczając na rynek wywołała furorę. Ładnie zaprojektowane nadwozie w połączeniu ze sprawdzoną technologią i niską ceną stanowiły filary sukcesu. To jednak nie wszystkie zalety za jakie pokochali ją Europejczycy. Szybko się okazało, że pomimo swojego wyglądu SUV-a Duster oferuje duże zdolności terenowe. Ponadto samochód ten niczego nie udaje - jest prostym funkcjonalnym autem, które ma służyć do wszelkich zadań.

Delikatny retusz

Przeprowadzony w 2013 roku facelifiting Dustera był bardzo delikatny. Zmianie uległa atrapa chłodnicy, przednie reflektory otrzymały nowy wkład, a także przeprojektowano nieco przedni zderzak. I w sumie w tej partii nadwozia to by było na tyle, jeśli chodzi o odmłodzenie. Rumuński SUV prezentuje się teraz nieco nowocześniej, ale i tak już na pierwszy rzut oka będziemy w stanie odgadnąć co to za model. Orurowania zamontowane w testowanym egzemplarzu stanowią dodatek opcjonalny, który rzeczywiście przydaje się podczas harców w terenie.

Przeczytaj też: TEST Dacia Sandero Stepway 1.5 dCi: w sam raz na wyjazd na działkę

Profil Dustera pozostał niemal bez zmian. Jedynymi nowościami są relingi dachowe z napisem "Duster" oraz nowy wzór 16-calowych obręczy. Wzrok przykuwają mocno zaznaczone błotniki, dodające autu bardziej zdecydowanego charakteru. Boczne progi także stanowią dodatek opcjonalny. W normalnym użytkowaniu są one nieprzydatne - sprawdzą się dopiero podczas jazdy terenowej, kiedy przyjdzie potrzeba rozbujania pojazdu na boki.

W tylnej części wraz z liftingiem pojawiło się kilka nowych detali. Samochód zyskał lekko zmodyfikowane lampy i listwę nad tablicą rejestracyjną, a także zamocowano ozdobną końcówkę wydechu. Jak widać zmiany stylistyczne poczynione przy SUV-ie są bardzo delikatne. Jak głosi powiedzenie, po co zmieniać coś, co jest dobre? Klienci, którzy upodobali sobie wygląd wcześniejszego wcielenia Dacii będą zadowoleni, bo to wciąż ten sam Duster.

Typowa Dacia

We wnętrzu Dustera poczyniono największe zmiany, choć nie ma mowy o rewolucji. Rumuni postanowili nieco uprościć życie kierowcom, dlatego modyfikacje mają charakter przede wszystkim stylistyczno-ergonomiczny. Styliści przeprojektowali deskę rozdzielczą auta, która pomimo tego zabiegu wciąż pozostała prosta i przypomina te, które można znaleźć w innych modelach marki. Na jej szczycie wygospodarowano dwie półki na drobne przedmioty, które skutecznie pomagają w utrzymaniu porządku w kabinie pasażerskiej. Przyciski od elektrycznego sterowania bocznymi szybami przeniesiono z konsoli centralnej na drzwi, co jest bardzo dobrym pomysłem. Plastiki użyte do wykończenia wnętrza wciąż pozostają twarde, ale w aucie tej klasy to norma.

Obszerność kabiny zadowoli pasażerów przednich siedzeń. Na fotelach Dustera siedzi się wysoko, dzięki czemu kierowca widzi więcej niż użytkownicy dróg w przeciętnych osobówkach. Miejsca na nogi, głowę i ramiona w przedniej części jest pod dostatkiem. Regulacji wysokości fotela kierowcy nie ma tylko w bazowej wersji nazwanej po prostu "Duster". Siedziska foteli na początku wydają się dość twarde, ale okazują się być wygodne. Niestety trzymanie boczne to najwyraźniej termin, o którym w Rumunii nikt nie słyszał. Skórzana eko tapicerka to dodatek o wartości 1450 zł i warto ją zamówić - dzięki niej czyszczenie wnętrza jest o wiele łatwiejsze.

Wreszcie multimedialnie

Z tyłu już nie jest tak kolorowo, ponieważ większe osoby będą narzekać na brak miejsca na nogi. Tylna kanapa jest całkiem płaska, ale za to obszerna. Zmieści się na niej trójka dorosłych osób. Podsufitka znajduje się wysoko, więc większość pasażerów nie będzie muskała włosami dachu. Niestety siedzisko zostało umieszczone nieco za nisko, przez co dalsze podróże mogą męczyć. Bagażnik Dacii Duster ma regularne kształty, a pojemność kufra wynosi 408 litrów. Niestety po złożeniu tylnej kanapy nie otrzymamy równej powierzchni, natomiast objętość przestrzeni bagażowej wzrośnie do 1636 litrów.

Sprawdź: TEST Dacia Logan MCV 1.5 dCi: oszczędne kombi za niewielkie pieniądze

Jedną z ważniejszych modernizacji w Dusterze jest lifting konsoli środkowej i dołożenie do oferty funkcjonalnych systemów. Prostszy zestaw to DACIA PLUG & RADIO. Urządzenie jest eleganckim, fabrycznie zabudowanym odtwarzaczem CD/MP3 z łącznością Bluetooth, pilotem sterowania pod kierownicą, oraz portami USB i AUX-IN w panelu. Dzięki tym elementom do dyspozycji jest możliwość odsłuchiwania własnej muzyki z przenośnego dysku, czy smartfona. Bezprzewodowe połączenie Bluetooth pozwala także na bezpieczne używanie telefonu komórkowego w trybie głośnomówiącym. Drugi bardziej zaawansowany system to multimedialny MEDIA NAV. W jego skład wchodzi 7-calowy ekran dotykowy, który zarządza odtwarzaniem muzyki z różnych źródeł, łącznością Bluetooth z telefonem komórkowym i systemem nawigacji satelitarnej z mapami 2D. Posiada też manetkę pilota sterującego i wejścia USB i AUX-IN. Co więcej urządzenie dysponuje polskim menu.

Francuski rodowód

Pod maską Dacii Duster możemy znaleźć cztery jednostki napędowe: dwa "benzyniaki" i dwa "ropniaki". Nabywcy mogą wybrać wolnossący silnik benzynowy 1.6 l (105 KM i 148 Nm, w opcji zasilany także LPG), turbodoładowany agregat TCe zasilany "bezołowiową" o pojemności 1.2-litra (125 KM i 205 Nm) oraz 1.5-litrowego turbodiesla dCi, oferowanego w wersji 90 KM (200 Nm) i 109 KM (240 Nm). Motory zostały połączone z 5- i 6-biegowymi skrzyniami manualnymi, przekazującymi napęd na przednią oś lub wszystkie koła (w zależności od konfiguracji).

Testowany egzemplarz został wyposażony w mocniejszego diesla, 6-biegową przekładnię oraz w napęd na obie osie. Taka konfiguracja wydaje się być najlepsza dla rumuńskiego SUV-a. Turbodiesel, zapożyczony od Renault, jest wystarczająco mocny, żeby samochód poradził sobie zarówno na asfalcie, jak i w warunkach terenowych. Wyprzedzanie pozostałych użytkowników drogi nie nastręcza trudności, jednak jazda z wysokimi prędkościami staje się uciążliwa dla uszu. W mieście irytuje bardzo krótka "jedynka", która w warunkach terenowych imituje reduktor. Na utwardzonych drogach tuż po ruszeniu trzeba wrzucić kolejny bieg, co przy częstym hamowaniu i ponownym rozpędzaniu potrafi doprowadzić do szału. Niestety silnik nie jest na tyle mocny, by ruszanie z drugiego biegu było przyjemne - czuć wtedy, że motor musi się wysilić. Skrzynia biegów nie wśród najprecyzyjniejszych też się nie ustawi, przez co kierowca woli poruszać się wolniej, ale płynniej. Ważący 1320 kg Duster na rozpędzenie się od 0 do 100 km/h potrzebuje 12.9 s, zaś jego prędkość maksymalna to 168 km/h.

Francuski turbodiesel słynie z niewielkiego zapotrzebowania na olej napędowy. Katalogowo rumuński SUV powinien spalać następującą ilość paliwa: 5.7 l/100 km w mieście, 5 l/100 km w trasie i 5.2 l/100 km w trybie mieszanym. Rzeczywiste spalanie jakie mi się udało uzyskać to około 6 l/100 km w mieście (stosując się do zasad ecodrivingu) i 4.8 l/100 km w trasie, przy bardzo spokojnej jeździe w okolicach 80 km/h.

Dziuroodporne zawieszenie

Podwozie zbudowane na płycie Logana, to mocna i odporna konstrukcja. Z przodu zastosowano kolumny McPhersona z prostokątnymi wahaczami dolnymi i stabilizatorem poprzecznym, natomiast z tyłu są już dwie wersje zawieszenia. Odmiany z napędem na przednią oś wyposażono w sprężystą oś tylną typu H o programowanej charakterystyce pracy ze sprężynami śrubowymi. Dustery z napędem na wszystkie koła mają z tyłu zawieszenie wielowahaczowe.

Układ kierowniczy został wyposażony w hydrauliczne wspomaganie, jednak jego precyzja nie jest wzorowa. Sposób prowadzenia podobnie nie powala, jednak po pewnym czasie można się do tego przyzwyczaić. To co na asfalcie jest minusem, w warunkach terenowych staje się atutem - po zjechaniu z utwardzonych dróg szybko docenimy małą nerwowość układu kierowniczego. Miękkie zawieszenie i stosunkowo wysoko postawione nad ziemią nadwozie sprawiają, że zakręty nie są ulubionym środowiskiem SUV-a. Duster jest lekko podsterowny i ma tendencję do przechyłów, dlatego nie warto szarżować. Układ hamulcowy, na który składają się wentylowane tarcze na osi przedniej i "bębny" na osi tylnej, wystarczająco dobrze radzi sobie z wytracaniem prędkości. Oczywiście kierowca ma do dyspozycji ABS z BAS oraz ESP, ale to jedyni elektroniczni "aniołowie stróże", którzy będą w stanie pomóc kierowcy w ekstremalnych sytuacjach.

Zobacz także: Renault Duster Oroch, czyli Dacia Duster w koncepcyjnej wersji pick-up

Zawieszenie świetnie tłumi nierówności drogi. Wszelkie wyboje i wyrwy nie są straszne rumuńskiemu SUV-owi. Jazda jest komfortowa, dzięki naprawdę dobrej i do tego cichej pracy układu. Skutecznie filtrowane dziur testowanego modelu 4x4, to duża zasługa wielowahaczowego zawieszania. Na komfort podróży wpływają także "balonowe" opony, które częściowo przejmują część uderzenia. Wszelkie studzienki i wyrwy w asfalcie są dla Dustera pestką.

W terenie samochód z niesłychaną łatwością pokonuje wszelkie przeszkody i wyboje. Duster wprawdzie nie jest pełnowartościową terenówką przez brak reduktora, ale dzięki blokadzie centralnego mechanizmu różnicowego (włączanej pokrętłem), krótkiej "jedynce" i stosunkowo niewielkiej masie wjedzie znacznie dalej niż większość crossoverów, SUV-ów, a nawet dalej niż niektóre auta noszące miano terenowych. Wszelkie podjazdy, zjazdy, głębokie piaski i błoto nie są żadnym wyzwaniem dla Dacii.

Podsumowanie i cena

Duster po faceliftingu nie złagodniał - to wciąż ten sam samochód, który potrafi zaszaleć. Duża dzielność terenowa sprawia, że autu niewiele brakuje do prawdziwej terenówki, a także pozwala wjechać tam, gdzie zwykła osobówka już dawno by utknęła. Na asfalcie Dacia preferuje spokojny styl jazdy, zaś komfortowe zawieszenie pozwala zapomnieć o stanie polskich dróg. Wystarczająco mocny i oszczędny turbodiesel jest najlepszym wyborem, gdyż sprawnie rozpędza pojazd w trakcie wyprzedzania, nie drenując jednocześnie portfela kierowcy zużyciem paliwa. Zastrzeżenia można mieć do skrzyni biegów (brakuje jej precyzji, a bardzo krótka "jedynka" irytuje w mieście) oraz do twardych plastików we wnętrzu pojazdu. Cóż, czasami warto pójść na kompromis, zwłaszcza wtedy, gdy za całkiem niewielkie pieniądze można mieć rodzinną maszynę, pozwalającą na okazyjne wypady w krzaki.

Największą zaletą Dustera jest jednak relacja ceny do jakości. Podstawowy wariant kosztuje zaledwie 39 900 zł. Dla porównania ceny konkurencji prezentują się następująco (ceny wersji podstawowych): Skoda Yeti - 65 800 zł, Hyundai ix35 - 75 400 zł, Kia Sportage - 69 990 zł, Nissan Qashqai - 75 500 zł. Testowana bogata konfiguracja tj. z silnikiem 1.5 dCi (109 KM) z napędem na wszystkie koła kosztuje od 69 400 zł. Czy warto? Jeśli ktoś szuka dużego auta z terenowymi zapędami, to według mnie tak. To najtańsze tego typu auto na rynku, a ewentualna późniejsza odsprzedaż przyjdzie z łatwością, ze względu na popyt jaki tyczy się Dusterów z drugiej ręki.

Dacia Duster 1.5 dCi - dane techniczne

SILNIK R4, turbodiesel
Pojemność 1461 cm3
Moc maksymalna

80 kW/109 KM przy 4000 obr./min

Maks mom. obrotowy

240 Nm przy 1750 obr./min

Prędkość maksymalna
169 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 12.9 s
Skrzynia biegów ręczna, 6-biegowa
Napęd 4x4
Zbiornik paliwa 50 l
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) 5.6 l/ 5 l/ 5.2 l
Długość 4315 mm
Szerokość
1821 mm (bez lusterek)
Wysokość 1695 mm (z relingami)
Rozstaw osi
2674 mm
Masa własna
1320 kg
Pojemność bagażnika
408 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/ bębnowe
Zawieszenie przód
kolumny McPhersona
Zawieszenie tył
wielowhaczowe
Opony przód i tył (w modelu testowym)
215/65/16

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki