TEST Toyota Auris Touring Sports 1.8 Hybrid Freestyle: kombi nieco inaczej

2018-06-04 3:17

Stacjonujące głównie w miastach przerośnięte auta udające terenówki, opanowały motoryzacyjny świat. SUV-a albo crossovera chcą mieć wszyscy, dlatego niesłabnąca moda na to co miastoodporne zatacza coraz większe kręgi. Niedawno nawet kombi Toyoty nabrało luźniejszego wyrazu, a model ten to dokładnie Auris Touring Sports Freestyle.

Czym takim szczególnym wyróżnia się Auris Touring Sports Freestyle? Ten pojemny kompakt dzięki dołożonym osłonom na karoserii ma przede wszystkim lepiej znosić wielkomiejską codzienność, a przy tym atrakcyjnie wyglądać. I faktycznie dzięki kilku zabiegom stylistycznym tak jest. Blachy trudniej zarysować, a wygląd zewnętrzny ma ciekawszy look w zestawieniu z tradycyjnym odpowiednikiem bez ochronnych plastików. Pakiet Freestyle to dokładnie czarne nakładki błotników i progów oraz srebrne przednie i tylne osłony dolnych partii zderzaków. Inne detale wykończeniowe to atrapa chłodnicy w czerni, przyciemniane tylne szyby, srebrne obudowy lusterek oraz dobrze komponujące z całością 17-calowe alufelgi z czarno-srebrnym wykończeniem.

Relingi dachowe, na których możemy zamontować np. box, uchwyty na narty czy deski surfingowe, sugerują przystosowanie auta do sportowych aktywności. Faktycznie na dachu uda się przewieźć to i owo, tak jak w bagażniku liczącym 600 litrów pojemności (1685 l po łatwym złożeniu oparć siedzeń), ale nie ma się co oszukiwać – pakiet Freestyle to tylko uterenowione wdzianko. Prześwit niestety w ogóle nie został podwyższony, nie ma też napędu na cztery koła. Takie zmiany okazałyby się wymierne, a tak Freestyle nie wdrapie się nawet na wyższy krawężnik. Przy jego użytkowaniu lepiej się więc mieć na baczności i dwa razy pomyśleć, zanim dojdzie do ataku miejskiej wysepki, albo zjazdu na nieznajomą szutrową ścieżkę.

Toyota Auris Touring Sports 1.8 Hybrid Freestyle

i

Autor: Paweł Kaczor Toyota Auris Touring Sports 1.8 Hybrid Freestyle Link: Zobacz galerię

Nieskomplikowane wnętrze

Na podobną siłę szczegółów, jaka występuje na karoserii, nie ma już co liczyć we wnętrzu. W porządnie wykonanej, choć miejscami trochę zbyt plastikowej kabinie, nie doszukamy się niczego co świadczyłoby o wyjątkowości wersji Freestyle. Wszystko jest takie same, jak w dobrze wyposażonym Aurisie. Przykładna ergonomia objawia się w czytelnych zegarach przedzielonych kolorowym 4,2-calowym ekranem komputera pokładowego oraz w panelu sterującym automatyczną klimatyzacją. Miękko działające pstryczki, ustalające skokowo prędkość i temperaturę nawiewu, są proste w obsłudze, a funkcjami radia, zestawu głośnomówiącego, komputera i tempomatu można wygodnie sterować z kierownicy.

Jedyne co potrafi irytować (szczególnie kierowców przyzwyczajonych do konwencjonalnych rozwiązań) to system multimedialny Toyota Touch 2. Urządzenie to jest zdecydowanym znakiem dzisiejszej ery cyfryzacji. Dotykowy 8-calowy ekran został wstawiony za taflę szkła łącznie z przyciskami funkcyjnymi. Koncepcja ta jest efektowna i działa bez potrzeby używania siły podczas naciskania na ekran, ale na przyciski trzeba zwyczajnie spojrzeć. Nie ma nawet pokrętła od głośności radia, ani pokrętła zbliżającego widok mapy po uruchomieniu nawigacji satelitarnej. Samo menu systemu to dobrze znany od lat interfejs Toyoty - do bólu prosta grafika i duże odnośniki do funkcji, które łatwo zobaczyć i w nie trafić palcem. Przez klawisze rozmieszczonych tu i tam kontrolerów prześwituje niebieskie światło, a zza zegarów wybija się biel połączona z niebieskim. Nie każdemu takie barwy przypadną do gustu, dlatego dobrze, że Toyota pozwala na regulację siły natężenia.

Fotele zapewniają dość komfortowe warunki podróżowania. Przednie mają szeroki zakres możliwości ustawień i jest na nich pod dostatkiem miejsca. Dorośli nie będą trącać się łokciami, opierając je wygodnie na regulowanym podłokietniku. Kiedy na przednich fotelach usiądą osoby o ponad przeciętnym wzroście, to kłopot dotknie podróżujących z tyłu. Osoby usadowione na kanapie mogą zacząć wbijać kolana w oparcia foteli. Odmiana z panoramicznym dachem dodatkowo zabierze kilka centymetrów na głowy przez obniżenie podsufitki.

Toyota Auris Touring Sports 1.8 Hybrid Freestyle

i

Autor: Paweł Kaczor Toyota Auris Touring Sports 1.8 Hybrid Freestyle Link: Zobacz galerię

Dobrze znana hybryda

Futurystyczna dźwignia lewarka w tunelu środkowym i przyciski "EV Mode", "ECO Mode" i "POWER Mode", mogą oznaczać tylko jedno - hybrydę. Te elementy kokpitu idące w parze ze specjalnymi tarczami wskaźników, wpływają na nieco inną obsługę samochodu względem wersji z konwencjonalnym silnikiem spalinowym. Freestyle'a można bowiem zamówić z silnikami benzynowymi - wolnossącym 1.6 l 132 KM lub turbodoładowanym 1.2 l o mocy 116 KM, a szczyt oferty handlowej okupuje właśnie połączenie motoru benzynowego z elektrycznym. 

Silnik odpala się i gasi niebieskim przyciskiem, a umieszczone pod siedzeniami akumulatory magazynujące energię elektryczną pozwalają poruszać się bezszelestnie, o ile są naładowane przynajmniej w 1/3 skali. W ciszy można przejechać do 2 kilometrów (nie przekraczając 50 km/h), ale już opozycją do kojącego spokoju jest spory hałas generowany przez zespół napędowy, gdy tylko kierowca postanowi skorzystać z pełnej mocy. Wszystko z powodu jednostopniowej skrzyni biegów E-CVT, która wydaje z siebie nieprzyjemny jednostajny dźwięk. Na szczęście łatwo do niej przywyknąć, tak jak do umiejętnego korzystania z hybrydowego serca o mocy 136 KM, złożonego z silnika spalinowego o pojemności 1.8 litra i motoru elektrycznego. 

W trosce o magazynowanie w bateriach energii, w hybrydzie zamontowano generator wykorzystywany do odzyskiwania energii z hamowania oraz najzwyklejszego toczenia się. Przełączanie między napędami jest bardzo płynne. Przy powolnym "kruzowaniu" można nawet nie wiedzieć, na którym z silników się jedzie. Dopiero obraz na ekranie komputera lub systemu Toyota Touch zdradza, co w danej chwili dzieje z autem. Swoją drogą ekranik ze schematem podwozia, z migoczącymi liniami ruchu energii potrafi wciągnąć do zabawy w ekojazdę.

Jeśli chce się obserwować niskie wynika zużycia benzyny, trzeba raczej przywyknąć do ślimaczego tempa. Wówczas w mieście można osiągać około 4,5 l/km. Ekstremalnie oszczędni kierowcy potrafią zbliżyć się do wyniku nawet 3 l/100 km, co potwierdzili dziennikarze podczas zawodów Eco Rally - KLIKNIJ i sprawdź. Na ekonomiczny styl pozytywnie wpływa zegar zużycia energii w miejscu tradycyjnego obrotomierza. Zapuszczanie się w trasę nie będzie aż tak oszczędne, bo przy prędkościach 110-130 km/h hybrydowy Auris będzie zużywał 7-8 l/100 km. Wyprzedzanie tym samochodem nie jest zbyt rezolutne przez brak elastyczności. W trybie POWER przyspieszenie do "setki" trwa około 11 sekund, a prędkość maksymalna wyniesie maksymalnie 180 km/h i ani kilometr więcej.

Toyota Auris Touring Sports 1.8 Hybrid Freestyle

i

Autor: Paweł Kaczor Toyota Auris Touring Sports 1.8 Hybrid Freestyle Link: Zobacz galerię

Komfortowa jazda

Toyota Auris Touring Sports Freestyle oferuje bardzo przyjemną swobodę jazdy. W prowadzenie tego modelu nie trzeba wkładać siły, co będzie odpowiadać statecznym użytkownikom. Kierownica ustawiona praktycznie w pionie z lekkością reaguje na polecenia. Optymalnie skalibrowany pod kątem wspomagania układ kierowniczy działa bezpośrednio i pozwala czuć drogę. Auto przewidywalne zachowuje się podczas nagłych zmian kierunku jazdy, a dzięki nisko osadzonemu punktowi ciężkości, trudno o nerwowość w momencie szybko pokonywanych zakrętów. Dłuższa jazda nie męczy - podwozie zostało zestrojone komfortowo z lekkim zaznaczeniem sztywności.

Słowo jeszcze o bezpieczeństwie. Freestyle tak jak inne dobrze wyposażone Aurisy ma prewencyjny pakiet Toyota Safety Sense. Składają się na niego cztery systemy - układ wczesnego reagowania w razie ryzyka kolizji, układ rozpoznający znaki drogowe, układ ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu i automatyczne światła drogowe, dostosowujące się nocą do panującej sytuacji na jezdni. Osoby lubiące prowadzić swój samochód, raczej będą poirytowane komunikatami migoczących kontrolek i brzęczyków, jakie wydają te systemy, ale wszystko to na szczęście można łatwo dezaktywować. Przednie w pełni LED-owe reflektory ładnie rozświetlają mrok, a w trakcie cofania po ciemku pomocna okaże się kamera cofania, która obraz tego co się dzieje za autem rzuca wprost na 8-calowy ekran.

Toyota Auris Touring Sports 1.8 Hybrid Freestyle

i

Autor: Paweł Kaczor Toyota Auris Touring Sports 1.8 Hybrid Freestyle Link: Zobacz galerię

Cena i podsumowanie

Cena Aurisa Touring Sports Freestyle rozpoczyna się od 87 900 zł za wersję 1.6 Valvematic 132 KM. Silnik 1.2 Turbo 116 KM wyceniono na 89 900 zł, a hybrydowa odmiana taka jak w teście, to wydatek 101 100 zł. Ile wynosi dopłata do pseudo terenowych dodatków? Zero. Dokładnie takie same ceny ma elegancka i równie dobrze wyposażona odmiana Selection. W ten sposób Toyota daje klientom wybór pomiędzy dwoma różnymi stylizacjami w tej samej cenie. Aby lepiej sprawdzić czy ta wersja ma sens, należy wziąć pod lupą modele konkurencji, ale ta do tego typu propozycji podeszła trochę inaczej. Volkswagen Golf Alltrack 1.8 TSI 180 KM kosztujący od 116 390 zł ma przede wszystkim wyższy prześwit i napęd na cztery koła. Podobnie jest ze Skodą Octavią Scout 1.8 TSI 180 KM kosztującą od 123 230 zł. Najbliższy Freestyle'owi jest Seat Leon X-Perience, który w wersji 1.4 TSI 125 KM z napędem na przód kosztuje od 89 100 zł. Żaden z tych pojazdów nie ma jednak tego, z czego od lat słyną auta Toyoty - hybrydy.

Podsumowując - Toyota Auris Touring Sports Freestyle to nic innego, jak linia stylizacyjna wspomagana aspektami praktycznymi. Model ten jest bardzo dobrze wyposażony i ma być idealnym rozwiązaniem dla tych, którzy przykładowo potrzebują dużo miejsca na sprzęt sportowy albo rodzinne bagaże, ale nie wymagają od auta faktycznie uterenowionego charakteru. Przez standardowy prześwit i brak napędu na cztery koła, górskie odcinki specjalne nie staną przed Freestylem otworem, ale już odporność na uszkodzenia w mieście będzie ciut większa, jak w typowym Aurisie. A czy hybrydowy układ napędowy, uwydatniający raczej spokojny, rodzinny charakter tego japońskiego kombi ma sens? Zdecydowanie ma! To świetna alternatywa dla diesla, która nie powinna dręczyć awariami przez długie lata.

Toyota Auris Touring Sports Freestyle - dane techniczne

SILNIK Spalinowy R4 16V
+ elektryczny
Pojemność 1798 cm3
Paliwo Benzyna
+ energia elektryczna
Moc maksymalna silnika spalinowego/
silnika elektrycznego
moc systemowa
99 KM przy 5200 obr./min.
80 KM 
136 KM
Maks mom. obrotowy spalinowego/
silnika elektrycznego
142 Nm przy 4000 obr./min.
207 Nm
Prędkość maksymalna 180 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 11,2 sekundy
Skrzynia biegów  E-CVT (automatyczna bezstopniowa)
Napęd przedni
Zbiornik paliwa 45 l
Katalogowe zużycie paliwa 
(miasto/ trasa/ średnie)
3,5-3,9 l/ 3,5-3,9 l/ 3,4-4,0 l
Poziom emisji CO2 81-92 g/km
Długość 4595 mm
Szerokość 1760 mm
Wysokość 1485 mm
Rozstaw osi 2600 mm
Masa własna 1465 kg
Masa dopuszczalna całkowita 1865 kg
Pojemność bagażnika/ po złożeniu siedzeń 600 l/ 1685 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/ tarczowe
Zawieszenie przód kolumny McPhersona
Zawieszenie tył wielowahaczowe
Opony przód i tył 225/45 R17

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki