Na liście osób, które otrzymały nagrody uznaniowe w bieżącym i poprzednim roku łącznie jest kilkunastu dyrektorów placówek – chodzi między innymi o miejski żłobek, przedszkola, szkoły, czy MOPS. Uwagę najbardziej przykuwają jednak trzy pozycje, te dotyczące szefów placówek kulturalnych działających na terenie Bełchatowa, bo tu kwoty są naprawdę spore. Ponadto, jak wynika z interpelacji, tylko dyrektorzy instytucji kultury otrzymują nagrody rokrocznie, pozostali szefowie nie mogą na to liczyć.
Jak wygląda to w „kulturze”?
W 2018 roku przyznano nagrody roczne za rok poprzedni w następujących wysokościach: dyrektor Miejskiego Centrum Kultury 11 776, 54 zł netto, dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej 11 845, 96 zł netto, a dyrektor Muzeum Regionalnego został nagrodzony kwotą 11 644,69 zł netto.
W tym roku kwoty nagród były identyczne, tyle tylko, że nie przyznano jej dyrektorowi MCK, bo ten nie miał wymaganego zapisami prawa przepracowanego całego roku obrotowego. Przypomnijmy, obecny szef tej placówki, Damian Nowak objął bowiem stanowisko w styczniu 2019 roku.
Przyznawanie nagród uznaniowych jest regulowane zarządzeniem z 2012 roku, które określa na jakich zasadach władze miasta gratyfikują prace dyrektorów. Jak to wygląda w przypadku tych zarządzających instytucjami kultury?
- Dyrektorzy placówek kultury oraz dyrektor Miejskiego Centrum Sportu nie są uprawnieni do pobierania trzynastej pensji, natomiast na mocy odpowiednich przepisów mogą być nagradzani nagrodą wypłacaną jeden raz do roku w wysokości od jednej do trzech miesięcznych pensji. Jest to nagroda uznaniowa. W połowie roku zawsze analizujemy wszelkie przedsięwzięcia kulturalne, które są organizowane przez poszczególne placówki organizowane i takie nagrody przyznajemy bądź nie – mówi Mariola Czechowska, prezydent Bełchatowa i dodaje: - Zawsze staramy się przeanalizować co dana placówka zaproponowała mieszkańcom w minionym roku i na tej podstawie określić kwotę. Najczęściej oscyluje ona wokół 1-miesiecznego wynagrodzenia.
Co z pozostałymi dyrektorami?
W 2018 spośród czterdziestu trzech nagród przyznanych w oświacie, pięć nagród dotyczyło dyrektorów szkół prowadzonych przez miasto. Z kolei w 2019 na trzydzieści dziewięć nagród dwie przypadły szefom dwóch przedszkoli. Wysokość wszystkich nagród była taka sama i wyniosła po 2,5 tysiąca złotych netto.
Wśród innych szefów placówek kwoty wahają się od nieco ponad 5 tysięcy zł netto (dyrektor MOPS) do nieco ponad 1 tysiąca zł netto (dyrektor miejskiego żłobka), przy czym warto podkreślić, że ekstra kasa „wpadła” im tylko w 2018 roku. Jak czytamy w interpelacji w 2019 roku prezydent nagród nie przyznała.
Najmniej dla komendanta
Na liście nagród widnieje też kwota nagrody dla komendanta Straży Miejskiej. Szef jednostki otrzymał ją tylko w 2018 roku i został nagrodzony sumą... 292,80 zł. Nie ma więc co ukrywać, że przy pozostałych dyrektorach wypadł blado.
- Komendant Straży Miejskiej otrzymuje, tak jak i wszyscy urzędnicy trzynaste wynagrodzenie. Natomiast kwota, o której wspomniałam w odpowiedzi na interpelację to była drobna premia, którą w grudniu każdego roku otrzymują pracownicy w związku ze świętami Bożego Narodzenia – wyjaśnia prezydent Czechowska.
Szczegółowy wykaz kwot przyznanych poszczególnym dyrektorom można znaleźć w interpelacji, którą na swoim profilu w mediach społecznościowych umieścił miejski radny Grzegorz Gryczka.
Podcasty
Playlisty tematyczne
