Wystarczy chwila nieuwagi. Gdy się już zgubimy nie możemy wpadać w panikę. Leśnicy mają kilka dobrych rad. Przed wyjściem z domu lepiej porządnie naładować telefon i a w samym lesie uważnie szukać wskazówek.
-Polecam, żeby znaleźć jakąś główną drogę, spacerować tak długo, aż dojdziemy do skrzyżowania dwóch dróg. To są tzw. linie oddziałowe. Przy każdym takim skrzyżowaniu jest słupek z kamienia z numerkami. Jeżeli zadzwonimy na numer alarmowy podając te numery, leśniczy będzie w stanie nas bardzo szybko odnaleźć. Las podzielony jest na prostokąty i każdy z tych prostokątów ma swój konkretny numer- mówi Michał Wojcieszkiewicz z Nadleśnictwa Żołędowo.
Na wędrówkę po lesie zabierzmy ze sobą także wodę, warto wziąć mapę – wiele nadleśnictw udostępnia je turystom.