
Krzysztof Jackowski z Człuchowa to jeden z najbardziej rozpoznawalnych jasnowidzów w Polsce. Od lat pomaga w zaginięciach, zagadkach kryminalnych i niepokojących wydarzeniach społecznych. Jego wizje, choć budzą kontrowersje, przyciągają uwagę tysięcy Polaków. Tym razem jego proroctwo dotyczy przyszłości całego świata.
Już wcześniej Jackowski ostrzegał: „Wybuchną dwie wojny. Jedna będzie mała, druga duża. Ta druga wymknie się spod kontroli i przerodzi się w trzecią wojnę światową”. Jak mówił pod koniec grudnia, największe zagrożenie nie pochodzi z Ukrainy:
– Ja nie boję się tej wojny na Ukrainie. Ona to jest wojna mała. Ta duża wybuchnie na Bliskim Wschodzie. To będzie wojna duża. Ona, w przeciwieństwie do tej na Ukrainie, wymknie się spod kontroli – ostrzegał Jackowski.
Po tym, jak rzeczywiście doszło do eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, dziennikarze skontaktowali się z jasnowidzem. Jego słowa nie napawają optymizmem:
– Ta wojna zamieni się w trzecią wojnę światową. Będzie trwała do 2028 roku. To będzie dziwna wojna. Raz będzie się wydawało, że dobiega końca, a potem walki wybuchną na nowo – twierdzi Jackowski.
Według wizjonera świat przez najbliższe lata ma funkcjonować w stanie ciągłego zagrożenia. Pokój ma nadejść dopiero za kilka lat:
– To będzie przeklęty czas. Taki stan będzie trwał do 2028 roku – zapowiada.
Choć wielu podchodzi do jego wizji sceptycznie, nie sposób zignorować faktu, że część jego wcześniejszych przepowiedni, zdaniem zwolenników, się sprawdziła. Czy tym razem również ma rację? Czas pokaże.