Sanitariuszka karana za trucie współpracowników znalazła pracę. Skandal w szpitalu

2025-05-23 9:24

Wstrząsające doniesienia z Bydgoszczy! Kobieta skazana za podawanie trujących substancji psychotropowych swoim kolegom z pracy w jednym ze szpitali, znalazła zatrudnienie w kolejnej placówce medycznej. Jak to możliwe, że osoba z taką przeszłością ma kontakt z pacjentami? Sprawę nagłośniła "Gazeta Pomorska", a szpital zareagował natychmiastowo.

Sanitariuszka karana za trucie współpracowników znalazła pracę. Skandal w szpitalu

i

Autor: jaytaix//pixabay/ CC0

Anonimowy informator przekazał "Gazecie Pomorskiej", że kobieta, która wcześniej pracowała jako fizjoterapeuta w innym szpitalu w Bydgoszczy, została skazana za dosypywanie kolegom i koleżankom z pracy substancji psychotropowych do jedzenia i picia.

- Kobieta została zwolniona z jednego szpitala po tym, jak okazało się, że dosypuje trujące psychotropy do jedzenia i picia współpracownikom. Dostała wyrok karny. Tyle, że znalazła sobie posadkę w drugim szpitalu – cytuje informatora "GP".

Mimo to, znalazła zatrudnienie w Szpitalu Klinicznym im. Emila Warmińskiego Politechniki Bydgoskiej na stanowisku sanitariusza. Informator podkreśla, że według przepisów, osoba karana za przestępstwo przeciwko zdrowiu i życiu nie powinna pracować jako opiekun medyczny.

Oburzenie pracowników i szybka reakcja szpitala

Sprawa wywołała oburzenie wśród pracowników obu szpitali. - Jak to możliwe, żeby ktoś, kto celowo niszczył zdrowie koleżankom i kolegom z pracy w jednym szpitalu, trując ich i będąc za to skazanym, po cichu znajduje sobie posadę w drugim szpitalu?! Przecież ta kobieta ma do czynienia z pacjentami. Nie powinna w ogóle mieć kontaktu z nimi. Czy osoba lub komisja, przyjmująca ją do pracy, zweryfikowała kandydatkę? – pytają zaniepokojeni pracownicy.

Po nagłośnieniu sprawy, szpital zareagował natychmiastowo. Marcin Janczylik, rzecznik prasowy Szpitala Klinicznego im. Warmińskiego Politechniki Bydgoskiej, wyjaśnił, że kobieta nie pracowała jako opiekun medyczny, lecz jako sanitariusz.

- Szpital nie otrzymał treści orzeczenia związanego z toczącym się wobec niej postępowaniem. Ze względu jednak na pozyskaną informację o wyroku skazującym, pani została natychmiastowo odsunięta od pracy, a umowę rozwiązano – informuje rzecznik.

Janczylik dodał, że w momencie zatrudniania kobiety szpital nie miał wiedzy o zarzutach i postępowaniu. Zgodnie z przepisami, stanowisko sanitariusza, w odróżnieniu od opiekuna medycznego, nie jest objęte rejestrem pozwoleń na wykonywanie zawodu.

O krok od tragedii na pasach pod Bydgoszczą. Policja pokazała nagranie
Super Express Google News
Sonda
Czy w Polsce służba zdrowia działa dobrze?
Pokój Zbrodni
Ataki na ratowników medycznych w Polsce | Pokój ZBRODNI

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki