"Była taka dobra..."

Małgosia zginęła od ozdób choinkowych. Znicze i czerwona róża przy spalonym domu

2024-01-11 7:18

Ta tragedia wstrząsnęła całym woj. kujawsko-pomorskim. W Murowańcu pod Bydgoszczą, w środku nocy w płomieniach stanął bliźniak. Bilans pożaru jest tragiczny. Życie w pożarze straciła Małgorzata (+41 l.). Jej poparzony mąż, Mariusz jest w szpitalu w Gryficach, natomiast dwaj synowie trafili do lecznicy w Bydgoszczy. Policjanci, którzy zajmują się tym pożarem nie mogą uwierzyć w przyczynę jego powstania. Wiele wskazuje na to, że ogień zaczął się od zwarcia ozdób choinkowych. Przed domem, gdzie doszło do tragedii płoną znicze. Pojawiła się także jedna czerwona róża. - Była taką dobrą osobą. Wielka strata - mówi nam kobieta, która znała 41-latkę.

Ten koszmar wstrząsnął mieszkańcami Bydgoszczy i okolic. - Nie możemy w to uwierzyć. To jest nowy dom. Ma dopiero trzy lata. Według wstępnych ustaleń, pożar wybuchł od zwarcia lampek świątecznych. Nie wiem, dlaczego nie wywaliło korków. Przecież jak jest zwarcie, to zawsze bezpieczniki odcinają dopływ prądu - mówi nam łamiącym głosem jeden z bydgoskich policjantów. - To jest wielka tragedia. Kobieta miała 41 lat. Jej mąż w stanie ciężkim trafił do szpitala w Gryficach. Dzieci są w stanie dobrym - dodaje.

Zobacz: Małgosię zabiło zwarcie ozdób choinkowych. Jej mąż Mariusz walczy o życie!

Do tragedii doszło w czwartek w nocy (4 stycznia). Chwilę przed godziną 2:00, dyżurny bydgoskiej komendy miejskiej został powiadomiony o pożarze domu jednorodzinnego w zabudowie bliźniaczej w Murowańcu, pow. bydgoski. - Natychmiast skierował tam patrol, który po dotarciu udzielił pomocy poszkodowanym. Już po chwili na miejscu pojawiła się również straż pożarna i przystąpiła do gaszenia stojącego w płomieniach domu. Niestety, podczas czynności gaśniczych, strażacy wynieśli z pogorzeliska 41-letnią kobietę, której życia nie udało się uratować. Jej mąż oraz dwaj synowie zostali przewiezieni do szpitali - mówi nam mł. asp. Krzysztof Bratz z KWP w Bydgoszczy.

Bydgoskie liceum wspomina zmarłą Małgorzatę. "Była wyjątkowym człowiekiem z ogromną pasją"

Śmierć 41-letniej Małgorzaty wstrząsnęła wszystkimi. - To była taka dobra kobieta. Zawsze uśmiechnięta i serdeczna. Taka tragedia. Wciąż nie możemy w to uwierzyć - mówi nam kobieta, która od lat znała rodzinę. W żałobie jest także II LO w Bydgoszczy. - Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci naszej Koleżanki, która w latach 01.09.2004 r.- 31.08.2015 r. pracowała w II Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Kopernika w Bydgoszczy. Była wyjątkowym człowiekiem z ogromną pasją do nauczanego przedmiotu, zaangażowanym nauczycielem, szanowanym i lubianym. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci - czytamy w informacji zamieszczonej przez szkołę.

Zbiórka na rzecz rodziny z Murowańca

Ci, którzy znali pogorzelców zorganizowali w internecie zbiórkę na remont ich domu. Na chwilę obecną zebrano już ponad 348 tys. zł. Celem jest 800 tys. zł. - Mam już też listę dokumentów do dostarczenia zrzutka, by aktywować pierwsze wypłaty wpłaconych środków, jest tego sporo, ale mam nadzieję, że wspomoże nam w tym nasz Sołtys jak i najbliższa rodzina, z którą dziś będę kontaktować się telefonicznie - przekazał organizator zbiórki.

Wszystkie osoby, które chcą wesprzeć rodzinę mogą tego dokonać TUTAJ.

Sonda
Straciłaś/eś kogoś bliskiego?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki