
Kujawsko-pomorskie: Radosław C. wjechał w grupę dzieci i uciekł! Policja ujawnia szokujące szczegóły
Dramatyczne sceny rozegrały się w czwartek, 22 maja, w Mąkowarsku koło Bydgoszczy. Na ulicy Tucholskiej, gdzie chodnikiem szła duża grupa dzieci pod opieką nauczycieli, doszło do poważnego wypadku. Kierowca osobowego auta, pędząc z dużą prędkością, zjechał na pobocze, uderzył w znak drogowy, a następnie wjechał na chodnik, potrącając dwoje uczniów – 10-letnią dziewczynkę i 9-letniego chłopca.
Czytaj więcej: Wjechał w grupę dzieci. Na jaw wychodzą nowe fakty o 22-latku. "Katastrofa w ruchu drogowym"
Jak przekazała Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy, sprawca, 33-letni Radosław C., nie zatrzymał się, by udzielić pomocy, lecz natychmiast oddalił się z miejsca wypadku. Poszkodowane dzieci zostały szybko objęte pomocą medyczną. Dziewczynka doznała urazu nogi, a chłopiec – ramienia. Na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Dzięki pozostawionym na miejscu elementom pojazdu – m.in. lusterku – policjanci zidentyfikowali markę auta i dotarli do właściciela. Już po niespełna godzinie Radosław C. został zatrzymany. Badania śliny wykazały, że prowadził pod wpływem metamfetaminy.
Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ postawiła mężczyźnie zarzuty m.in. sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, prowadzenia pojazdu pod wpływem narkotyków, potrącenia dziecka oraz ucieczki z miejsca zdarzenia.
W sobotę sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na trzy miesiące. Za zarzucane czyny Radosławowi C. grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Śledztwo w sprawie trwa.