Jak opisuje ESKA Bydgoszcz News, pan Michał wraz z żoną Kingą i jej rodzicami, na co dzień mieszkającymi w Bydgoszczy, wybrali się na długo oczekiwane rodzinne wakacje na Majorce. Nikt nie spodziewał się, że słoneczny wyjazd zamieni się w dramatyczną walkę o życie.
Koszmar w restauracji. Diagnoza: guz mózgu
- Nasze długo oczekiwane rodzinne wakacje na Majorce przybrały druzgocący obrót - opisuje Michal Surmiak. - W pewnym momencie matka Kingi dostała nagłego ataku w restauracji. Późniejsze badania w szpitalu wykazały, że ma oponiaka, guza w głowie, który wymagał natychmiastowej operacji tutaj, na Majorce. Niestety, podczas ataku złamała również rękę, co będzie wymagało kolejnej operacji - dodaje.
W szpitalu na Majorce bydgoszczanka przeszła już jedną operację, podczas której lekarze usunęli guza. Zięć kobiety podkreśla, że z uwagi na jej zły stan zdrowia, on i żona muszą pozostać na miejscu, aby ją wspierać i pomagać w komunikacji z personelem medycznym.
Zbiórka na leczenie i transport do Polski
Lekarze zapowiadają, że pani Małgosia będzie musiała pozostać w szpitalu co najmniej dwa tygodnie, a o powrocie samolotem do Polski nie ma mowy. - Jedyną realistyczną opcją jest długa i prawdopodobnie kosztowna podróż lądowa, gdy tylko będzie na tyle stabilna, aby podróżować. Obecnie nie jesteśmy pewni, ile czasu zajmie jej powrót do zdrowia po tym początkowym pobycie w szpitalu – opisuje pan Michał.
Rodzina pilnie zbiera pieniądze na pokrycie kosztów transportu, leczenia i nieprzewidzianych kosztów zakwaterowania. -Każdy wkład, nieważne jak mały, będzie dla nas ogromną pomocą w tym niezwykle trudnym czasie – apeluje zięć bydgoszczanki.
Pomyślna operacja i nadzieja na powrót do zdrowia
8 kwietnia 2025 roku bydgoszczanka pomyślnie przeszła pierwszą operację w Hiszpanii. Lekarze usunęli guza. - Jesteśmy pełni wiary i nadziei, że teraz będzie już tylko lepiej. Trzymamy kciuki, aby dalsza hospitalizacja zakończyła się równie szczęśliwie, aby cała rodzina mogła wrócić szczęśliwie do domu. Teraz trzeba zoperować rękę, która została złamana z przemieszczeniem. Czekamy na dalsze instrukcje lekarzy – dodaje Marcin Surmiak.
Zbiórkę na rzecz pani Małgorzaty można wesprzeć TUTAJ.