- W Bydgoszczy doszło do serii czterech pożarów samochodów w różnych lokalizacjach, które miały miejsce w nocy 8 sierpnia.
- Łącznie zniszczonych lub poważnie uszkodzonych zostało dziesięć pojazdów, a policja nie wyklucza celowego działania.
- Śledczy zabezpieczają dowody, przesłuchują świadków i apelują o pomoc w ustaleniu sprawców.
W nocy 8 sierpnia bydgoscy policjanci otrzymali aż cztery zgłoszenia o pożarach pojazdów zaparkowanych w różnych lokalizacjach na terenie miasta. Wszystkie incydenty miały miejsce w stosunkowo krótkim czasie – pomiędzy godziną 0:45 a 3:55 nad ranem. Trwa analiza zebranych dowodów i przesłuchań, a śledczy nie wykluczają, że może chodzić o celowe działanie jednego sprawcy lub zorganizowanej grupy.
Jak informuje mł. insp. Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy:
– W tej chwili trwa przyjmowanie zgłoszeń od właścicieli pojazdów, przesłuchiwani są świadkowie i zabezpieczane są dowody. Praca policjantów ma celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tych zdarzeń, a przede wszystkim przyczyn oraz tego, czy mają one ze sobą jakiś związek”.
Do pierwszego pożaru doszło około godziny 0:45 przy ul. Marii Konopnickiej 5. Zapalił się tam nissan juke, od którego ogień przeniósł się na stojące w pobliżu toyotę corollę oraz alfę romeo. Pojazdy zostały poważnie uszkodzone.
Zobacz: Po 80 latach doczekał się godnego pochówku. „Sosna” spoczął wśród żołnierzy niezłomnych w Bydgoszczy
Kolejne zgłoszenie wpłynęło do służb o godzinie 2:55. Tym razem ogień pojawił się przy ulicy Gdańskiej 99, gdzie spłonął peugeot. Trzecie zdarzenie miało miejsce o godzinie 3:45 przy ulicy Zaświat. Płonął tam zaparkowany bmw, od którego ogień uszkodził stojącą obok cuprę.
Czwarty i ostatni pożar tej nocy został zgłoszony o 3:55. Doszło do niego przy ulicy Powstańców Warszawy, gdzie spaliła się mazda. Płomienie objęły również zaparkowane w pobliżu skodę i opla.
Łącznie ogień zniszczył lub poważnie uszkodził aż dziesięć pojazdów w czterech różnych lokalizacjach. Skala zniszczeń oraz niewielki odstęp czasowy pomiędzy poszczególnymi zdarzeniami skłaniają śledczych do traktowania sprawy jako potencjalnej serii.
Wszystkie zgłoszone przypadki bada teraz policja. Trwa zabezpieczanie materiału dowodowego, w tym nagrań z kamer monitoringu miejskiego i prywatnych posesji znajdujących się w pobliżu miejsc zdarzeń.
Funkcjonariusze apelują do świadków o kontakt oraz przekazywanie wszelkich nagrań z wideorejestratorów, które mogą pomóc w ustaleniu przebiegu i sprawców tych zdarzeń. Każda informacja może mieć kluczowe znaczenie.