W Bydgoszczy płynęli dla dzieci z Aleppo. Pokonane kilometry zamienią na pieniądze [ZDJĘCIA, AUDIO, WIDEO]

Trzeba było przepłynąć na basenie jak najwięcej kilometrów. Im większy dystans uda się pokonać, tym więcej pieniędzy trafi na budowę basenu dla dzieci w Syrii. Sport ma być dla nich terapią, która pomoże poradzić sobie z wojenną traumą. W sumie trzeba pokonać ponad dwa tysiące kilometrów, bo tyle dzieli Warszawę od Aleppo.
- Obserwując to, co się dzieje w Syrii, często widzimy dzieci pokrzywdzone przez los, które nie mają rodziców, zostają kalekami. Zdarzało mi się, że wyłączałam telewizor, przełączałam kanał. Myślałam, że niewiele mogę zrobić. Okazuje się, że jednak możemy, mimo że mieszkamy bardzo daleko - mówi Małgorzata Rogowska, dyrektor fordońskiej szkoły.

Koszt budowy basenu to 900 tysięcy złotych. Na basenie przy ul. Tomasza Golloba było bardzo tłoczno. Chętnych do pomocy nie brakowało.
- Oni basenu nie mają i pewnie wiele by dali, by z niego skorzystać – mówi Liliana, uczennica SP 65. - Pływanie to część mojego życia. Chciałabym podzielić się swoimi kilometrami z osobami, które też chciałyby rozwijać swój mały kawałek serca – dodaje Julia z MUKS "Pietnaska" Bydgoszcz.

Na basenie w Fordonie pływały 193 osoby, które w sumie przepłynęły 344 km. Najdłuższy dystans pokonała uczennica SP 65 Anna Regosz – 10 km. Do puszek wrzucono prawie 700 zł.  

Pływali nie tylko w Bydgoszczy. Akcja odbyła się też między innymi w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i we Wrocławiu.

Zobacz relację z akcji "Płyniemy do Aleppo":