Mały Borysek spod Gorzowa cierpiał od pierwszych chwil życia. Wygląda, jak zdrowie dziecko, ale jego każdy dzień to walka

i

Autor: Siepomaga.pl Leczenie i rehabilitacja pięcioletniego Boryska wiążą z ogromnymi kosztami. W Internecie trwa zbiórka na ten cel.

Mały Borysek spod Gorzowa cierpiał od pierwszych chwil życia. Wygląda, jak zdrowie dziecko, ale jego każdy dzień to walka

2022-04-30 13:38

Pięcioletni Borysek z Nowin Wielkich pod Gorzowem wygląda, jak zdrowie dziecko, ale każdego dnia walczy ze strasznymi chorobami, które gnębią go od pierwszych chwil życia. Chłopiec jest wcześniakiem i zdiagnozowano u niego między innymi porażenie dziecięce, autyzm, padaczkę i szerokozakrętowość kory mózgowej. Leczenie oraz rehabilitacja pięciolatka jest bardzo kosztowna. W Internecie trwa zbiórka na ten cel.

Mały Borysek spod Gorzowa cierpiał od pierwszych chwil życia. Wygląda, jak zdrowie dziecko, ale jego każdy dzień to walka

Obecnie Borysek Kamiński z Nowin Wielkich pod Gorzowem ma 5 i pół roku. Niestety urodził się jako wcześniak i od początku życia cierpi z powodu licznych chorób. Zdiagnozowano u niego między innymi porażenie dziecięce, padaczkę, szerokozakrętowość kory mózgowej i autyzm. Choć na pierwszy rzut oka wygląda, jak zdrowe dziecko, to każdy jego dzień jest walką. Pani Marta, mama Boryska musiała całkowicie poświęcić się opiece nad swoim synkiem. Chłopiec korzysta z codziennej rehabilitacji, terapii integracji sensorycznej, spotkań z neurologopedą, a co trzy miesiące wyjeżdża na turnusy rehabilitacyjne. Obecnie najważniejsze jest to, by Borysek nauczył się samodzielnie przegryzać jedzenie. Do tej pory chłopiec jadł wyłącznie serki homogenizowane oraz obiady ze słoiczków. Przez trapiące go choroby nie zna nawet smaku chleba... 

Leczenie oraz rehabilitacja Boryska wymaga ogromnych pieniędzy, dlatego jego bliskim potrzebna jest pomoc. Na portalu siepomaga.pl trwa zbiórka przeznaczona na ten cel. Można ją wesprzeć pod TYM adresem. Do akcji dołączyło się już ponad 150 osób, jednak w dalszym ciągu potrzeba prawie 50 tysięcy złotych.

PRZECZYTAJ: Samochód rozbił się na drzewie i dachował. Z auta niewiele zostało, a kierowca... uciekł!

ZOBACZ: Starszy mężczyzna uwierzył, że jego siostrzenica miała wypadek. Omal nie stracił 50 tys. zł

Sonda
Czy wspierasz internetowe zbiórki?
Niecodzienny widok na Kabatach! Między blokami latały wielkie pawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki