Wykonawca i dyrekcja placówki chcą zamknąć inwestycję przed zimą. Z tyłu placówki na piętrze został zabudowany stary taras. Powstaną tam dwie sale, które dadzą cztery miejsca dla chorych. Wybudowany zostanie nowy taras, który będzie pełnił także funkcję ewakuacyjną. Na dole pojawią się dwa gabinety- lekarski i zabiegowy. W starej świetlicy będzie poczekalnia z poradnią paliatywną.
- Aktualnie prace dotyczą kanalizacji. Mamy głęboki wykop. Musimy wymienić część rur, które pochodzą chyba z lat 60-tych oraz wykonać studzienki – opowiada Marek Lewandowski, dyrektor hospicjum. Stan surowy ma być zamknięty przed końcem roku.
Już wiadomo, że inwestycja będzie więcej kosztować niż zakładano. Na dachu położono panele słoneczne, które wymusiły dodatkowe prace. - Wymieniliśmy papę na dachu. Do tego doszła izolacja fundamentów. Wyremontowaliśmy piwnicę, w której mieszczą się archiwa, serwerownia czy szatnia. Ze względu na wilgoć puchną ściany - wyjaśnia dyrektor Lewandowski.
Te prace dodatkowo mogą wynieść od 30 do 50 tysięcy złotych. Konkretna suma będzie znana po zakończeniu prac. Nowe sale, zgodnie z umową, mają być gotowe w kwietniu. Potem pojawi się nowe wyposażenie oraz od nowa zostanie zaaranżowany ogród.
Przypomnijmy- koszt inwestycji to 600 tysięcy złotych, pół miliona to środki unijne od marszałka lubuskiego. Pozostałą część wykłada hospicjum.