W środę, 4 marca po godzinie 15:00 mieszkanka powiatu ostrowskiego, odebrała telefon od mężczyzny podającego się za policjanta. Mężczyzna dzwonił z numeru zastrzeżonego.
- Poinformował kobietę, że rozpracowuje grupę przestępczą i ktoś w Poznaniu zawarł na jej dane kredyt w banku w kwocie kilkudziesięciu tysięcy złotych, aby go anulować potrzebne są wszystkie dane konta - wyjaśnia policja.
Oszust chciał być wiarygodny i kazał swojej ofierze zweryfikować jego dane dzwoniąc na numer policji, kobieta wybrała numer 997, jednak nie rozłączyła wcześniejszej rozmowy po czym słuchawkę przejęła inna osoba i potwierdziła tożsamość oszusta.
26-latka, przekazała numer logowania, hasło oraz kody do przelewu. Po chwili rozmowy mężczyzna rozłączył się i obiecał się jeszcze skontaktować.
Kiedy kobieta zorientowała się, że mogła paść ofiarą przestępstwa powiadomiła o zdarzeniu ostrowskich funkcjonariuszy. Okazało się, że z jej konta zniknęło 1500 złotych.
Policjanci kolejny raz przypominają, że żadne tego typu działania policji nie są organizowane przez telefon.