Sąd wydał wyrok

Pedofil z katolickiego przedszkola gwałcił 12-latka. Całował i dotykał miejsc intymnych. Wstrząsające zeznania ofiary

2022-12-14 16:49

22-letni Adam K. jako chłopiec był molestowany przez wychowawcę z leszczyńskiego przedszkola. O swoim dramacie z dzieciństwa opowiedział dopiero po latach… W środę (14 grudnia) w Sądzie Okręgowym w Poznaniu zapadł wyrok apelacyjny w tej sprawie. Szczegóły w artykule.

Pedofil w katolickiej szkole. Jego ofiara miała 12 lat

Adam K. z Leszna długo milczał o swoim cierpieniu. Gdy był chłopcem, był molestowany przez Mikołaja T., wychowawcę z katolickiego przedszkola. Chłopiec miał wtedy 12 lat, a Mikołaj T. zdobywał zaufanie rodziny chłopca stopniowo. W sądzie Mikołaj T. zeznawał, że rodzinę Adama K. poznał w 2006 roku, podczas rekolekcji. Głównie przyjaźnił się z mamą nastolatka i to ona pomogła mu znaleźć pracę w przedszkolu. Mężczyzna bardzo polubił Adama, robił mu drogie prezenty, mówił, że sprawia mu to ogromną radość. Bywał często w rodzinnym domu Adama, aż w końcu wszyscy zaczęli wspólnie wyjeżdżać na wakacje.

Zobacz także: Leszno. Napaść seksualna na dziewczynkę. Aresztowano podejrzanego 35-latka

Wstrząsająca opowieść ofiary. Co się działo w namiocie?

Do molestowania Adama doszło między innymi właśnie w trakcie takiego wyjazdu. Mikołaj T. spał w jednym namiocie z Adamem i tam go wykorzystał. Mikołaj T. przez cały proces twierdził, że rodzice chłopca akceptowali to, że dorosły mężczyzna sypia w jednym namiocie z chłopcem. Nikt nie wiedział jednak, że Mikołaj T., wychowawca z katolickiego przedszkola, może dopuszczać się takich przestępstw.

Adam opowiedział swojej rodzinie, przyjaciołom, ale przede wszystkim także prokuratorowi o swoim horrorze z dzieciństwa dopiero po latach. Stało się to po obejrzeniu filmu braci Sekielskich: „Tylko nie mów nikomu”. Nie chciał dłużej utrzymywać wszystkiego w sekrecie, bo wiedział, że mężczyzna, który go wykorzystał, pracuje w przedszkolu.

Mikołaj T. stanął przed sądem

Śledczy nie mieli wątpliwości, że Adam K. mówi prawdę i postawili Mikołajowi T. zarzut pedofilii, bo nadużywając zaufania, wielokrotnie dopuścił się wobec małoletniego poniżej piętnastu lat, innej czynności seksualnej. Całował go, a także dotykał narządów płciowych oraz masturbował.

Sąd pierwszej instancji skazał wychowawcę przedszkolnego na dwa lata więzienia. Wyrok ten podtrzymał Sąd Okręgowy w Poznaniu. Wyrok w procesie apelacyjnym wydłużył zakaz wykonywania zawodu nauczyciela i wychowawcy dzieci z 5 lat do lat 8.

Sonda
Czy kary za pedofilię powinny być wyższe?
Ksiądz pedofil znów przed sądem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki