56-latek został ciężko ranny w swoim łóżku! Wystarczyła chwila nieuwagi. Dramat pod Staszowem

2025-12-22 9:42

56-latek z Pliskowoli pod Staszowem został ciężko ranny wskutek pożaru, jaki objął jego łóżko. Do wypadku doszło w niedzielę, 21 grudnia, w godzinach wieczornych, po tym jak mężczyzna prawdopodobnie zasnął z papierosem. W domu jednorodzinnym, gdzie miało miejsce zdarzenie, były jeszcze dwie starsze osoby, z których jedna poczuła swąd dymu i wezwała na miejsce służby ratownicze.

Pliskowola. 56-latek ciężko ranny w pożarze łóżka. Zasnął z papierosem?

i

Autor: Wygenerowane przez AI 56-latek z Pliskowoli pod Staszowem został ciężko ranny wskutek pożaru, jaki objął jego łóżko. Do wypadku doszło w niedzielę, 21 grudnia, w godzinach wieczornych, po tym jak mężczyzna prawdopodobnie zasnął z papierosem, zdj. ilustracyjne
  • Pożar w domu jednorodzinnym w Pliskowoli pod Staszowem spowodował ciężkie obrażenia u 56-latka.
  • Prawdopodobną przyczyną zdarzenia było zaśnięcie przez mężczyznę z papierosem w łóżku.
  • Poszkodowany 56-latek został przetransportowany karetką do szpitala w Sandomierzu, a stamtąd śmigłowcem LPR do szpitala na Śląsku.
  • Jakie były dokładne okoliczności tego tragicznego pożaru i co jeszcze wydarzyło się w domu?

Pliskowola. 56-latek ciężko ranny w pożarze łóżka

Uśnięcie z papierosem w łóżku to prawdopodobna przyczyna pożaru w domu jednorodzinnym w Pliskowoli pod Staszowem. Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do służb ratowniczych w niedzielę, 21 grudnia, o godz. 20.40 i choć dotyczyło pożaru całego budynku, to na miejscu okazało się, że płomienie objęły tylko łóżko w jednym z pomieszczeń i na szczęście nie rozprzestrzeniły się dalej.

- Na łóżku leżał 56-latek, który został znaleziony nieprzytomny. Karetka pogotowia przetransportowała go najpierw do szpitala w Sandomierzu, a stamtąd został niezwłocznie zabrany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do jednej z placówek medycznych na Śląsku. Obrażenia poszkodowanego są określane jako bardzo ciężkie - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem" st. asp. Joanna Szczepaniak, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Staszowie. 

W domu przebywały jeszcze dwie starsze osoby, ale nic im się nie stało - to jedna z nich poczuła swąd dymu, ujawniając ciężki rany u 56-latka. Policja w Staszowie nadal wyjaśnia szczegółowe przyczyny i okoliczności zdarzenia.

Krakowscy policjanci uratowali kobiety z pożaru
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki