Końskie. Protestują przeciw nadajnikowi telefonicznemu! Te maszty na pewno zagrożą życiu mieszkańców

i

Autor: Pixabay Końskie. Protestują przeciw nadajnikowi telefonicznemu! "Te maszty na pewno zagrożą życiu mieszkańców"

Końskie. Protestują przeciw nadajnikowi telefonicznemu! "Te maszty na pewno zagrożą życiu mieszkańców"

2021-07-08 14:24

Mieszkańcy Dziebałtowa w gminie Końskie sprzeciwiają się budowie masztu telefonicznego, który ma powstać na terenie miejscowości. Protesty są coraz wyraźniejsze, wzburzeni mieszkańcy nie ukrywają swojego zbulwersowania, a także lęku przed nową - ich zdaniem szkodliwą - technologią. - Czego się obawiam? Jak ja kupię telewizor to piorun uderzy i po telewizorze, czy kuchenka czy cokolwiek. Raz już piorun uderzył obok mnie i do tej pory się trzęsę jak widzę burze, a gdzie to z takim 60 metrowym masztem. Ten maszt od mojego domu będzie 40 metrów i jak się obali to całą moją chałupę zagniecie - mówi pan Bogdan, jeden z sąsiadów inwestycji, w rozmowie z portalem TKN 24.

Mieszkańcy Dziebałtowa protestują, choć prawo nie jest po ich stronie. Inwestycja rozpoczęła się już kilka lat temu, gmina nie może zablokować budowy masztu z uwagi na akty prawne wyższego rzędu. Mimo to mieszkańcy rozmawiają z właścicielem wydzierżawionego gruntu. Mężczyzna potwierdził, że podpisał umowę z siecią odnośnie dzierżawy ziemi na budowę  słupa, ale teraz przekonuje, że usiłuje anulować postanowienie.

- Od lipca zaczął tu przyjeżdżać człowiek z Play. Raz, drugi, piąty przeciągałem to, a on cały czas podnosił stawkę i zaczęło się to robić coraz atrakcyjniejsze. Ja mam chorego syna na serce, po trzech operacjach. To się zrobiło dla mnie atrakcyjne. Pomyślałem, że wieże te stoją wszędzie i chyba nie będzie jakiegoś problemu. Zgodziłem się, podpisałem tę umowę. Po dwóch miesiącach jak doszło to do sołtysa to przyszedł do mnie z sąsiadami i tłumaczył, że tego nie chcą. Powiedziałem im więc, że ja od tego odstępie jeśli tylko się da, bym tylko nie poniósł kosztów. Pisaliśmy petycję, pisaliśmy wszystko co się dało, ale nie było już nawet żadnego odzewu, odebrania telefonu - informuje w rozmowie z TKN 24 właściciel nieruchomości.

Tymczasem nie zanosi na to, by budowa masztu telekomunikacyjnego została zablokowana. Lokalna społeczność nie ukrywa swoich - mniej lub bardziej racjonalnych - lęków, pretensji i zastrzeżeń.

CZYTAJ TEŻ: Złodzieje z zagranicy w firmie kurierskiej! Obrabiali paczki dla kilentów! Szef się połapał!

- Czego się obawiam? Jak ja kupię telewizor to piorun uderzy i po telewizorze, czy kuchenka, czy cokolwiek. Wie Pan jaka to jest ogromna siła? Raz już piorun uderzył obok mnie i do tej pory się trzęsę jak widzę burze, a gdzie to z takim 60 metrowym masztem. Ten maszt od mojego domu będzie 40 metrów i jak się obali to całą moją chałupę zagniecie - mówi pan Bogdan, cytowany przez regionalny portal TKN 24.

Inni mieszkańcy Dziebałtowa przekonują, że maszt nadawczy wpłynie negatywnie na wartość działek oraz przyczyni się do... migrenowych bóli głowy u mieszkających w okolicy ludzi!

- Te maszty na pewno zagrożą życiu mieszkańców. Obawiamy się o swoje dzieci, zwierzęta. Jeśli powstałby tu taki maszt to na pewno dużo ludzi odmówi kupna działek, są działki korzystne pod budowę, blisko lasu. Myślę, że to na pewno wpłynęłoby na sprzedaż i na wartość tych działek. Zależy mi na pięknej miejscowości, nie zakłóconej wieżami, które będą nam szkodzić, szkodzić naszym dzieciom i zwierzętom. Czytaliśmy, że są bóle głowy, migreny, szumy w uszach. Uważam, że jest za blisko naszych zabudowań - podkreśla pani Iwona, w rozmowie z TKN 24.

Budowa ruszyła przed kilkoma dniami, a wykonawca inwestycji, firma P4, zaznacza, że lęki mieszkańców nie mają oparcia w faktach, a obawy wynikają z kolportowanych w sieci fake-newsów.

- Wierzymy, że budowanie wiedzy na temat funkcjonowania technologii telefonii komórkowej w oparciu o źródła naukowe bazujące na faktach pozwoli zrozumieć wszystkim zainteresowanym, że zarówno proces inwestycyjny związany z rozwojem i modernizacją sieci jak i wykorzystywane technologie są bezpieczne dla zdrowia i życia ludzi oraz środowiska naturalnego - zapewnia Martin Stysiak, ekspert ds. Public Affairs w firmie P4 Sp. z o.o. 

Autyzm. Co o nim wiemy? Jak wygląda życie z tym zaburzeniem?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki