Kuriozalny manewr na Placu Niepodległości. Dwóch pijanych Ukraińców nie potrafiło jechać autem [ZDJĘCIA]

2020-09-24 18:07

Policjanci z kieleckiej prewencji mieli do czynienia z nietypowym zdarzeniem na kieleckim Placu Niepodległości. Dwóch pijanych Ukraińców usiłowało - wspólnymi siłami uruchomić samochód i odjechać w siną dal. Mimo usilnych prób, ich mozolny trud spełzł na niczym, ponieważ wskutek mocnego upojenia grawitacja stała się niepokonanym przeciwnikiem dla naszych braci Słowian.

Do nietypowego zdarzenia doszło we wtorek, 22 września, ok. godziny 9:00. Osoba zgłaszająca poinformowała, że widzi dwóch mężczyzn, którzy - najpewniej mocno pijani - z wyraźnym trudem przyjechali na kielecki Plac Niepodległości, a potem próbowali bez skutku ponownie uruchomić auto i odjechać. To im się jednak nie udało, pojawiła się policja, a nasi wschodni sąsiedzi wprost prześcigali się w kuriozalnych wytłumaczeniach.

- Wylegitymowani obywatele Ukrainy utrzymywali, że samochodem na miejsce przyjechał ktoś inny, oczywiście nieznany im, który oczywiście oddalił się w nieznanym kierunku. 39 i 18-latek mieli być tylko pasażerami wspomnianego audi. W czasie interwencji policjanci usłyszeli jeszcze kilka wersji wydarzeń, które zmieniały się jak w kalejdoskopie. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że 18-latek miał około jednego, natomiast jego starszy towarzysz aż cztery promile alkoholu w organizmie - relacjonuje Maciej Ślusarczyk z kieleckiej policji.

Kiedy policjanci przejrzeli zapis monitoringu, natychmiast stało się jasnym, że argumentacja Ukraińców jest wierutną bzdurą. Kamera wyraźnie zarejestrowała, jak dwaj kompani co i rusz wymieniali się za kierownicą, celem uruchomienia pojazdu. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani, śledczy liczą na to, że jak goście zza granicy wytrzeźwieją, przedstawią wiarygodną wersję wydarzeń.

Kanye West olewa showbusiness | ESKA XD - Hotplota #3

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki