Pożegnania nadszedł czas. Lubawski WYLECIAŁ Z HUKIEM! Odwołany z Buska BEZ ODPRAWY!

i

Autor: Wikimedia Commons Pożegnania nadszedł czas. Lubawski WYLECIAŁ Z HUKIEM! Odwołany z Buska BEZ ODPRAWY!

Pożegnania nadszedł czas. Lubawski WYLECIAŁ Z HUKIEM! Odwołany z Buska BEZ ODPRAWY!

2021-02-11 17:03

To już oficjalnie! Wojciech Lubawski 11 lutego 2021 roku przestał pełnić funkcję prezesa spółki Uzdrowisko Busko-Zdrój i przeszedł na "zasłużoną" emeryturę. Jego obowiązki będzie pełnił jeden z członków rady nadzorczej. Odchodząc, Lubawski musiał przełknąć gorzką pigułkę. Nie zobaczy bowiem ani grosza odprawy, której kwota miała pierwotnie sięgnąć 200 tysięcy zł!

Zapowiadany od wielu dni koniec Wojciecha Lubawskiego w Busku stał się faktem. Teraz pełnić funkcję prezesa będzie Stanisław Grzesiak, dotychczasowy członek rady nadzorczej spółki. Lubawski pożegnał się ze stanowiskiem po dwóch latach, kiedy to "miękkie lądowanie" po latach prezydentury w Kielcach zafundowali mu Jarosław Gowin do spółki z samym Jarosławem Kaczyńskim. W ostatnich tygodniach atmosfera wokół Lubawskiego stawała się coraz gorsza. Najpierw opinię publiczną zbulwersował fakt przyznania olbrzymiej premii w wysokości 100 tys. zł., później na jaw wyszły przepychanki z Maciejem Gawinem, dyrektorem szpitala "Krystyna", który zarzucił Lubawskiemu korzystanie z luksusowego samochodu, a także wynajem posiadłości, najpierw bez kosztów, później "za pół darmo".

W odpowiedzi prezes Lubawski chciał odwołać Gawina ze stanowiska, wniosek już został złożony, ale... "nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka". Rada nadzorcza postanowiła odwołać prezesa Lubawskiego, przed kilkoma dniami zielone światło dla tej decyzji wydał marszałek Andrzej Bętkowski. 11 lutego Lubawski został odwołany, a rada nadzorcza zarzuciła mu poważne uchybienia! Zarządzający uzdrowiskiem były prezydent Kielc miał naruszyć podstawowe obowiązki wynikające z umowy ze spółką. Jak podaje "Echo Dnia", chodzi o wyłączenie 120 łóżek w szpitalu „Krystyna”, przedłużające się negocjacje w sprawie powstania linii produkcyjnej wody mineralnej "Buskowianka" i ogólną utratę zaufania. Tak sformułowana treść rozstania w efekcie sprawiła, że Lubawski może zapomnieć o odprawie, która miała wynieść aż 200 tys. zł!

CZYTAJ TEŻ: Koniec prezesury w Busku! W tłusty czwartek "POLECI GŁOWA" Wojciecha Lubawskiego?

Tymczasem Maciej Gawin może spać spokojnie. Wiele wskazuje na to, że nowy prezes Stanisław Grzesiak odwoła wniosek Lubawskiego o odwołanie dyrektora "Krystyny", który leży na biurku przewodniczącego sejmiku Andrzeja Prusia. Odwołanie Gawina mogłoby sprawić, że koalicja, którą tworzą Prawo i Sprawiedliwość, Porozumienie oraz Solidarna Polska, rozpadłaby się. Zjednoczona Prawica ma bowiem 16 spośród 30 mandatów w świętokrzyskim sejmiku. Parta rządząca jednak ani myślała dopuścić do utraty wpływów. W zamian postanowiono natomiast pozbyć się Lubawskiego, który tym samym może szykować się do wyczekiwanej - raczej przez dobrze pamiętających jego rządy kielczan, a nie jego samego - emerytury. Odchodząc, musiał przełknąć dwie gorzkie pigułki. Po pierwsze - stracił odprawę, a po drugie jego wpływy w kręgach Zjednoczonej Prawicy okazały się słabsze, niż myślał.

ZOBACZ TEŻ: Pawłowicz złamała obostrzenia? Przebywała w hotelu Malinowy Zdrój. Sanepid rozwiewa wątpliwości

Express Biedrzyckiej - Jarosław Sellin: Będą konsultacje ws. składki reklamowej

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki