Kary będą surowsze

Ziobro na miejscu wypadku w Boksycce. Zapowiedział zmiany w prawie. W tle brak aresztu dla Piotr M.

2023-06-02 8:04

Zbigniew Ziobro przyjechał w czwartek, 1 czerwca do wsi Boksycka, gdzie w niedzielę (28 maja) doszło do tragicznego wypadku. Pijany i naćpany Piotr M. wjechał mercedesem w weselników, którzy jechali w szóstkę osobowym fiatem punto. Pięć osób zginęło. Sam Piotr M. przeżył i obecnie przebywa w szpitalu. Sąd nie przychylił się do wniosku o tymczasowy areszt. To sprawiło, że Zbigniew Ziobro wziął sprawy w swoje ręce.

Wypadek w Boksycce

Tragedia rozegrała się w niedzielę, 28 maja nad ranem na wysokości wsi Boksycka. Jadący drogą krajową nr 9 samochód marki mercedes, kierowany przez pijanego i naćpanego Piotra M. (37 l.), wjechał w fiata punto, którym sześć osób wracało z wesela. Niestety, pięć z nich zginęło na miejscu. Jedynym ocalałym jest 16-letni Ernest, który trafił do szpitala. W wypadku zginęli: senior rodu Zenon R. (+72 l.), jego syn Paweł (+43 l.), synowa Agnieszka (+38 l.), syn Adrian (+19 l.) z przyjaciółką Kasią (+18 l.) Piotr M. usłyszał zrzut spowodowania w stanie nietrzeźwości i pod wpływem narkotyków wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowy areszt, tłumacząc to stanem zdrowia podejrzanego. Ten nadal przebywa w szpitalu. 

Dalszy ciąg tekstu pod galerią

Tragiczny wypadek w Boksycce. Zobacz zdjęcia

Ziobro o areszcie dla Piotra M.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro pojawił się w czwartek, 1 czerwca w miejscu tragedii. Podczas briefingu odniósł się do niezastosowania przez sąd tymczasowego aresztu wobec Piotra M. - Przyjechałem tutaj, żeby dać wyraz z jednej strony swojego współczucia dla tych, którzy zostali pokrzywdzeni, ale też i oburzenia wobec faktu, że do tego zdarzenia doszło. Jest to kolejny przypadek, który w ostatnich miesiącach zdarza się na polskich drogach, że pijany, do tego jeszcze naćpany sprawca odbiera życie niewinnym osobom - mówił Zbigniew Ziobro. Prokurator generalny stwierdził, iż można też przejść do porządku dziennego nad informacją, że wobec podejrzanego sąd nie zastosował tymczasowego aresztu, o który wnioskowała prokuratura. Jak podkreślił, wedle opinii biegłego mężczyzna mógł mieć problem z uczestnictwem w czynnościach procesowych, przy czym biegły nie wykluczył, że Piotr M. symulował.

- Pierwszym zadaniem, jakie dzisiaj wyznaczyłem panu ministrowi Marcinowi Warchołowi i moim współpracownikom, było przygotowanie zmian w prawie, które w przyszłości wykluczą tego rodzaju symulacje, bądź też powoływanie się na rzeczywisty stan zdrowia przez sprawców, który może skutkować niezastosowaniem środków zapobiegawczych, w szczególności tymczasowego aresztowania, zwłaszcza kiedy mamy do czynienia z bardzo ciężkim, bardzo poważnym przestępstwem i zachodzą wszelkie okoliczności, które przemawiają za zastosowaniem środków zapobiegawczych - dodał.

Ziobro zapowiada surowe kary dla pijanych kierowców

To jednak nie koniec. Minister sprawiedliwości chce również, aby prawo w takich przypadkach, jak wypadek w Boksycce, było bardziej surowe. - Dzisiaj zagrożenie karne przewidywane za tego rodzaju straszliwy czyn, to jest kara w przedziale od dwóch do 12 lat pozbawienia wolności. Zgodnie z projektowanym przepisem, który zleciłem przygotować, będzie to kara od pięciu do 20 lat pozbawienia wolności - zapowiedział. Dodał również, że zamierza wydać pismo instrukcyjne do wszystkich prokurator w Polsce, aby każdorazowo w tego rodzaju przypadkach, kiedy mamy do czynienia ze sprawcą, który w sposób rażący łamie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, prokuratura badała, czy nie zachodzą przesłanki do zastosowania najsurowszej kwalifikacji prawnych w postaci zabójstwa z zamiarem ewentualnym.

Wracali z wesela. Zginęli przez Piotra M. , który prowadził auto po alkoholu i narkotykach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki