Szokujące wydarzenie w Czaplinku. Hiena okradła ciało mojego szwagra!

i

Autor: e-gabi / pixabay Szokujące wydarzenie w Czaplinku. "Hiena okradła ciało mojego szwagra!"

Czaplinek. Zrozpaczona rodzina jest w SZOKU! "Hiena okradła ciało mojego szwagra!"

2021-03-17 11:22

W wypadku samochodowym koło Czaplinka zginął 44-letni pan Tomasz. Wracał od klienta gdzie podpisał umowę na prace budowlane i wziął zaliczkę. Niestety, zrozpaczona rodzina tych pieniędzy przy ciele bliskiego nie znalazła. Sprawę przedstawił program Interwencja na Polsacie.

Do tragicznego wypadku doszło w Czaplinku 7 lutego 2020 roku. Jak się okazało 44-letni pan Tomasz doznał w trakcie kierowania swoją furgonetką zawału serca. Pojazd zjechał z drogi, a kierowca zginął na miejscu. To nie był jednak koniec dramatu. Jak ujawnia program Interwencja nadawany w telewizji Polsat pan Tomasz podpisał wcześniej umowę na prace budowalne. Wracał do domu z zaliczką w kwocie 3600 zł. O tym fakcie powiadomi telefonicznie swoją żonę. 

Jak się jednak okazało wdowa gotówki nie znalazła w zwróconych jej rzeczach po zmarłych mężu. Pani Anna powiedziała w Interwencji, że w trakcie śledztwa było wiele nieprawidłowości. - Nie było nawet protokołu odbioru rzeczy w zakładzie pogrzebowym - mówi na antenie Polsatu. - Pracowników zakładu, który zatrudnia bezdomnych, nawet nie przesłuchano.

Jak podaje Interwencja, mimo to śledztwo w sprawie zaginięcia pieniędzy zostało umorzone przez prokuraturę z Drawska Pomorskiego.

Rodzina jednak decyzję zaskarżyła. Sąd przychylił się do wniosku najbliższych pana Tomasza, a to oznacza, że sprawa zostanie zbadana ponownie. - Fakt popełnienia przestępstwa jest bezdyskusyjny - podkreśla w rozmowie z Interwencją Sławomir Przykucki z Sądu Okręgowego w Koszalinie. 

- Hiena taka, bo zmarłego hieny okradają - dodaje na antenie Posatu Krzysztof Hnatowski, szwagier ofiary.

Załatwił się na wycieraczkę i zdemolował stację paliw

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki