Skrzydlata gra w chowanego. Niezwykłe rzeźby, które podbijają serca turystów w nadmorskim kurorcie

2025-11-11 22:43

Nie tylko plaża, molo i latarnia morska przyciągają tu tłumy. W tym kurorcie nad Bałtykiem czeka na turystów wyjątkowa atrakcja – małe, brązowe mewy zwane Marianami. Rozsiane po całym mieście, stały się lokalnym symbolem i zachętą do spacerów pełnych odkryć. To trochę jak wrocławskie krasnale – tylko w wersji nadmorskiej i z charakterystycznym, ptasim pazurem.

"Mariany" hitem nadmorskiego kurortu
Super Express Google News

Skąd się wzięły Mariany?

Historia Marianów zaczęła się w 2019 roku, kiedy to miasto postanowiło urzeczywistnić pomysł grafika Dariusza Jakubowskiego. Od lat tworzył on humorystyczne ilustracje mew w „ludzkich” sytuacjach – z gazetą, w papilotach, na deskorolce. Dzięki współpracy z rzeźbiarzem Romualdem Wiśniewskim powstały pierwsze figurki, które szybko podbiły serca mieszkańców i turystów odwiedzających Kołobrzeg. Nazwa „Mariany” nie jest przypadkowa – to popularne, żartobliwe określenie samca mewy.

Ciąg dalszy pod galerią

Marian na deskorolce i jego skrzydlaci koledzy

Pierwsze rzeźby pojawiły się w reprezentacyjnych punktach miasta. Przy molo można spotkać Mariana na deskorolce, który z uśmiechem balansuje na kółkach, jakby chciał rywalizować z młodzieżą z nadmorskiej promenady. Niedaleko Pomnika Sanitariuszki stanęła cała rodzina – Marian z Juniorem i Marianowa Mama, tworząc zabawną, rodzinną scenkę.

Z czasem dołączyły kolejne postacie: Marian z kaktusem – rzeźba inspirowana lokalną anegdotą o inwestycjach miejskich – czy wyjątkowy Marian – wolontariusz WOŚP, stojący w centrum miasta z charakterystyczną puszką Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ta figurka została odsłonięta w 2020 roku w obecności Jurka Owsiaka i od razu stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli całej kolekcji.

Rzeźby Marianów w Kołobrzegu

i

Autor: Grzegorz Kluczyński

Kody QR, które dodają smaczku

To jednak nie koniec atrakcji. Przy każdej rzeźbie znajduje się kod QR, który po zeskanowaniu przenosi turystów na stronę internetową z opisem konkretnego Mariana. Historie opowiedziane są w lekkim, często żartobliwym stylu – tak, by każdy mógł poznać nie tylko wygląd, ale i „charakter” skrzydlatego bohatera. Dzięki temu spacer po mieście zamienia się w interaktywną przygodę, a każdy Marian staje się pełnoprawną postacią miejskiej opowieści.

Szlak, który wciąga jak gra miejska

Spacer śladami Marianów to świetna zabawa dla całych rodzin. Dzieci traktują poszukiwania jak grę terenową, a dorośli chętnie robią sobie zdjęcia z kolejnymi figurkami. Rzeźby są rozsiane po całym mieście – od plaży, przez centrum, aż po mniej oczywiste zakątki. To sprawia, że odkrywanie Marianów staje się pretekstem do poznania Kołobrzegu z zupełnie innej perspektywy.

Wyrusz na spacer śladami Marianów

Mariany to coś więcej niż tylko ozdoba miasta i atrakcja turystyczna – to symbol lokalnej tożsamości i dowód na to, że turystyka może być lekka, zabawna i interaktywna. Jeśli wybierasz się nad Bałtyk, koniecznie wyrusz na szlak skrzydlatych bohaterów. Zeskanuj kody QR, poznaj ich historie i sprawdź, czy uda ci się odnaleźć wszystkie – bo w tej grze w chowanego każdy Marian ma coś do powiedzenia.

Quiz. Co jest "naj" nad Bałtykiem?
Pytanie 1 z 10
Najwyższa latarnia morska w Polsce znajduje się...
"Mariany" hitem nadmorskiego kurortu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki