Włodarze stanowczo protestują przeciwko planom rządu PiS.

i

Autor: Google Maps Włodarze stanowczo protestują przeciwko planom rządu PiS.

Największe uzdrowisko w Polsce może stracić ponad 30 mln zł! "To kradzież"

2019-12-10 18:05

Samorządowcy Pomorza Zachodniego nie będą biernie przyglądać się, kiedy rząd pracuje nad zniesieniem opłaty uzdrowiskowej i miejscowej. – To kradzież dochodów gmin przez rząd PiS – ostrzega Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.

Włodarze stanowczo protestują przeciwko planom rządu PiS. Te zaś zakładają drastyczne zmiany: pobierane opłaty uzdrowiskowe mają trafiać nie do gmin, ale do kieszeni państwa.

Prezydent Kołobrzegu - Anna Mieczkowska - mówi, jak taka sytuacja wpłynęłaby na miasto, które stanowi największe uzdrowisko w kraju.

- My traktujemy to jako odebranie nam, mieszkańcom środków, które musimy przeznaczyć na utrzymanie statusu uzdrowiska przez nasze miasto - mówi Anna Mieczkowska.

Według planów rządu, opłatę uzdrowiskową ma zastąpić zarządzany centralnie podatek turystyczny.

Do tej pory środki z opłaty uzdrowiskowej trafiały do budżetów gmin, które mają status uzdrowiska. Takich gmin łącznie w Polsce jest 45, z czego 5 z nich to miejscowości na Pomorzu Zachodnim: Kołobrzeg, Świnoujście, Kamień Pomorski, Połczyn-Zdrój i Dąbki.

Gminy przeznaczają te środki na inwestycje, które są konieczne do utrzymania statusu uzdrowiska, poprawę infrastruktury turystycznej - promenady czy parki zdrojowe. Jeśli plany rządowe wejdą w życie, oznacza to ok. 60 mln zł, które „wyparują” z budżetów gmin uzdrowiskowych Pomorza Zachodniego. Dla Kołobrzegu wyrwa w finansach wyniesie 33 mln zł, w Świnoujściu to ok. 18 mln zł.

- Bulwersuje nas, że tak ważny dokument nie był konsultowany z zainteresowanymi środowiskami. A tak powinno być, w taki sposób tworzy się dobre prawo. Kołobrzeg jest miastem w całości objętm obszarem uzdrowiskowym. To jest nasze być albo nie być – podkreślała prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska.

Burmistrz Połczyna – Zdroju Sebastian Witek zwrócił uwagę, że Połczyn-Zdrój, który reklamuje się hasłem „Kurort z duszą”, w wyniku zmian może być wkrótce „Kurortem bez grosza przy duszy”. – Bez tych pieniędzy przestaniemy się rozwijać – ostrzegał.

Nieduże uzdrowisko Dąbki w Gminie Darłowo również zostanie dotknięte planowanymi zmianami. - Z opłaty uzdrowiskowej wpływa do naszego budżetu 5,5 mln zł plus 400 tys. zł z opłaty miejscowej. Wykorzystujemy to na budowanie infrastruktury, imprezy kulturalne, inną wymaganą bazę – zaznaczył Radosław Głażewski – wójt Gminy Darłowo.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki