Wypadek w Małopolsce

32-latek huknął oplem w drzewo. Rannego pasażera zostawił na pastwę losu

2022-08-02 9:23

Nie dość, że doprowadził do wypadku drogowego w Białym Dunajcu, to jeszcze pozostawił swojego, rannego pasażera na pastwę losu! 32-letni kierowca opla został zatrzymany przez policję i aresztowany przez sąd na trzy miesiące. Mężczyzna wsiadł za kółko, pomimo cofniętych uprawnień do kierowania pojazdami. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.

Wypadek w Białym Dunajcu. 32-latek zostawił rannego pasażera

Pod koniec lipca w Białym Dunajcu (powiat tatrzański) 32-letni kierowca stracił panowanie nad prowadzonym przez siebie oplem, wypadł z jezdni i huknął w przydrożne drzewo. Szoferowi nic poważnego się nie stało, jednak mniej szczęścia miał jego pasażer. Z uszkodzonego pojazdu musieli go wydobyć strażacy, a po udzieleniu mu pierwszej pomocy przez ratowników medycznych, mężczyzna z licznymi obrażeniami trafił do szpitala w Zakopanem. Gdy trwała akcja ratunkowa, kierowcy opla nie było już na miejscu zdarzenia, ponieważ uciekł on, pozostawiając swojego pasażera na pastwę losu. 

Dwa dni później sprawca wypadku został zatrzymany przez policjęOkazało się, że mieszkaniec powiatu tatrzańskiego wsiadł za kółko, pomimo że miał cofnięte uprawnienia do kierowania samochodami.

PRZECZYTAJ: Zasnął na przystanku, obudził się bez portfela. Złodziej wpadł podczas oglądania łupu

Co grozi kierowcy opla?

Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego i ucieczkę z miejsca zdarzenia oraz kierowania pomimo decyzji o cofnięciu uprawnień. Sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. 32-latkowi grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.

ZOBACZ: To Zosię wesprą żałobnicy żegnający małego Oliwierka Rzeźniczaka. Wzruszający gest Magdaleny Stępień

Sonda
Czy na polskich drogach czujesz się bezpiecznie?
Pirat drogowy za kierownicą tira. Gigantyczny mandat dla Serba

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki