Wycieczka rowerowa przez tory. Maszynista zapobiegł tragedii
W Kętach grupka dzieci, nieświadoma zagrożenia, wybrała się na wycieczkę rowerową przez most kolejowy. Jak opisuje "Gazeta Krakowska", nagle zza ich pleców wyłonił się pociąg IC „Halny”, kursujący na trasie Zakopane – Poznań Główny. Maszynista natychmiast zaczął dawać sygnały dźwiękowe, ale widząc, że dzieci nie zdążą opuścić torowiska na moście, podjął decyzję o gwałtownym hamowaniu. Na szczęście udało się zatrzymać skład w bezpiecznej odległości, a dzieci po zejściu z mostu, uciekły.
Na szczęście reakcja maszynisty zapobiegła tragedii, niestety nie było to jednostkowe zdarzenie w tamtym miejscu. Miejscowi często traktują bowiem most kolejowy nad Sołą jak skrót, dzięki któremu można szybciej dotrzeć na pobliskie osiedle.
- Myślę, że sytuacja dojrzała to tego, aby służby mundurowe, czyli Straż Ochrony Kolei czy zwyczajnie policja lub straż miejska, regularnie zaczęły wizytować rejon mostu kolejowego. Jak ludzie zaczną płacić wysokie mandaty, to przestaną chodzić na skróty. Życie to nie sklep i drugiego takiego towaru na składzie nie znajdziesz - powiedział "GK" jeden ze świadków zdarzenia.
Polecany artykuł:
Duża liczba wypadków śmiertelnych na torach kolejowych
Z danych Eurostatu wynika, że w Polsce wyjątkowo często dochodzi do wypadków śmiertelnych na torach kolejowych. Przykładowo w 2023 r. w całej Unii Europejskiej w wypadkach kolejowych zginęło 841 osób, z czego aż 159 osób w Polsce. W tej niechlubnej statystyce nasz kraj jest liderem całej UE.
Ponad połowa ofiar śmiertelnych to osoby nieupoważnione, które znalazły się na torach. Drugą grupę, pod względem liczby ofiar śmiertelnych, stanowią kierowcy, którzy zginęli wjeżdżając na tory pod nadjeżdżający pociąg.