Miasto duchów pod Tatrami? Zakopane alarmuje: tracimy ludzi

Zakopane znane z tętniących życiem Krupówek, tłumów turystów i widoków zapierających dech mierzy się z poważnym problemem, który długo pozostawał w cieniu. Najnowsze dane opublikowane przez władze miasta budzą niepokój. Sytuacja demograficzna pod Tatrami zmienia się w alarmującym tempie.

Zakopane

i

Autor: Shutterstock
Super Express Google News

Zakopane to znana niemalże każdemu stolica polskich Tatr, miasto uwielbiane przez turystów, miejsce o wyjątkowym klimacie i góralskiej duszy. Latem – raj dla piechurów, zimą – mekka narciarzy. Co ciekawe, obecnie pozornie wszystko wygląda jak dawniej: gwarne Krupówki, kolejki na Kasprowy, oscypki na straganach. Okazuje się jednak, że za tą "widokówkową" fasadą kryje się cichy dramat, o którym mówi się zdecydowanie za mało.

Mieszkańcy Zakopanego zmagają się bowiem z problemem, który nie rzuca się w oczy przy jednodniowej wycieczce, ale z roku na rok coraz mocniej wpływa na codzienne życie miasta. Młodzi wyjeżdżają, przybywa starszych, a działalności gospodarcze – zamiast się rozwijać – zaczynają znikać z mapy. To nie turystyka podupada, lecz społeczność, która przez lata stanowiła o wyjątkowości tego miejsca.

Zakopane traci mieszkańców

W ostatnim czasie władze miasta opublikowały raport o stanie Zakopanego za 2024 rok. Wnioski są alarmujące: liczba mieszkańców spadła o ponad 4 tysiące w ciągu dwóch dekad. W 2004 roku Zakopane liczyło 29,3 tys. mieszkańców, a dwie dekady później – zaledwie 25 tys. Oznacza to ubytek ponad 4,3 tys. osób, czyli blisko 15 proc. całej populacji. Tylko w ostatnim dziesięcioleciu liczba zakopiańczyków zmniejszyła się o 2,6 tys.

To dramatyczny spadek przy naszej wielkości gminy. W 2004 roku było nas 29,3 tys., dziś – 25 tys. To ponad 10 proc. mniej w dekadę i 15 proc. mniej w dwie dekady - mówił wiceburmistrz Bryjak podczas sesji Rady Miasta, cytuje portal bankier.pl.

Ujemne saldo demograficzne. Zgonów dwa razy więcej niż urodzeń

Statystyki za 2024 rok są jednoznaczne: w Zakopanem urodziło się 152 dzieci, a odnotowano aż 294 zgony. To oznacza ujemne saldo demograficzne na poziomie -142 osób. Tak złych danych nie notowano od lat.

Kryzys demograficzny przekłada się również na kondycję lokalnej gospodarki. Po raz pierwszy od lat 90. XX wieku w Zakopanem więcej działalności gospodarczych wykreślono, niż zarejestrowano. To kolejny niepokojący sygnał.

Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.

Zakopane z czasów PRL-u [ZDJĘCIA]

Co dalej? Radni apelują o konkretne działania

Radny Tymoteusz Mróz nie krył zaniepokojenia sytuacją i apelował o pilne zmiany:

Musimy bardzo poważnie zastanowić się, co dalej. Widzimy pewne pozytywne działania, takie jak prace nad żłobkiem czy stworzenie klubu seniora, ale zmniejszająca się liczba działalności gospodarczych to kolejna lampka ostrzegawcza - cytuje portal Bankier.pl.

Zdaniem radnego konieczna jest nowa polityka mieszkaniowa oraz wsparcie młodych przedsiębiorców. Proponuje on m.in. uruchomienie mikrograntów i programów wspierających lokalny biznes. Mróz zaznaczył również, że czas wrócić do modelu partycypacyjnego, w którym mieszkańcy współdecydują o losach miasta.

Zakopane z czasów PRL-u. Jak żyło się w jedynym "wolnym mieście" w Polsce?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki