Dym

i

Autor: Grzegorz Krzywak Dym

Czarny dym z Łęgu niepokoi mieszkańców [AUDIO]

2015-09-14 20:29

Z komina krakowskiej elektrociepłowni w zeszłą sobotę przez ponad godzinę wydobywały się kłęby ciemnych spalin. W Krakowie, najbardziej zanieczyszczonym mieście w Polsce, wzbudziło to spore emocje.

Okazuje się, że gęsty czarny dym jest powodowany rozruchem kotłów przed sezonem grzewczym. - Na co dzień w elektrociepłowni spalamy węgiel kamienny i większość, ponad 99,9 proc. zanieczyszczeń, jest wyładowywana przez elektrofiltry. Natomiast żeby rozpocząć takie palenie węglem na bloku, musimy go najpierw rozpalić, podgrzać do pewnej temperatury. Robimy to za pomocą specjalnych palników zasilanych olejem lekkim. Dopiero po osiągnięciu odpowiedniej temperatury możemy zasilać taki kocioł blokowy mieszaniną węgla i powietrza. To, czym rozpalamy w tej chwili bloki, to jest olej lekki, czyli tak naprawdę w zasadzie to samo paliwo, którego używają kierowcy diesla - tłumaczy Krzysztof Krukowski, rzecznik firmy EDF zarządzającej krakowską elektrociepłownią.

Czy dym stanowi zagrożenie dla mieszkańców Krakowa? - To nie jest niebezpieczne dla naszych płuc. Odbywa się to co roku przed sezonem grzewczym - uspokaja Paweł Ciećko z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Reporter Radia ESKA poprosił o zajęcie stanowiska także władze krakowskiej elektrociepłowni. W nadesłanym do redakcji mailu czytamy, że "taki rozruch jest normalną częścią procesu technologicznego" oraz że "podjęto już starania aby do minimum ograniczyć takie sytuacje w przyszłości".

Sprawie przyjrzał się Grzegorz Krzywak, reporter Radia ESKA:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki