Kandydat na radnego zatrzymał się, by pomóc. Doszło do tragedii! Mieszkańcy w szoku

i

Autor: Shutterstock (2) Zbigniew Bulanda, kandydat na radnego gminy Korzenna w Małopolsce, został brutalnie pobity, gdy chciał pomóc leżącemu na jezdni mężczyźnie, zdj. ilustracyjne

Mężczyzna został brutalnie pobity?

Kandydat na radnego zatrzymał się, by pomóc. Doszło do tragedii! Mieszkańcy w szoku

2024-03-13 4:32

Zbigniew Bulanda, kandydat na radnego gminy Korzenna w Małopolsce, został brutalnie pobity, gdy chciał pomóc leżącemu na jezdni mężczyźnie. Jedyne, co pamięta, to to, że gdy się nad nim nachylił, został uderzony w głowę i stracił przytomność. Jak informuje Rafał Gajewski, kandydat na wójta gminy Korzenna, poszkodowany radny nadal przebywa w szpitalu.

Korzenna. Kandydat na radnego pobity? Chciał pomóc innemu mężczyźnie

Policja wyjaśnia kulisy pobicia kandydata na radnego gminy Korzenna Zbigniewa Bulandy. Jak wynika z relacji Rafała Gajewskiego - kandydata na wójta tej samej gminy, z list ugrupowania którego startuje poszkodowany - do zdarzenia doszło 5 marca w godzinach wieczornych. Bulanda wracał ze spotkania wyborczego w Korzennej, ale przejeżdżając przez miejscowość Janczowa, zobaczył leżącego na jezdni mężczyznę, który miał na sobie kamizelkę odblaskową. Gdy zatrzymał auto i podszedł do poszkodowanego, został uderzony w głowę i stracił przytomność, którą odzyskał dopiero w karetce pogotowia. Pomoc miał wezwać przejeżdżający tamtędy kierowca.

Debata "Wybory samorządowe. Walka o Kraków". Mocna wymiana zdań i cięte riposty

Chciałbym również dodać, że kilka godzin przed tym przykrym zdarzeniem, pana Zbigniewa Bulandę spotkała kolejna nieprzyjemna sytuacja. Z informacji, które nam przekazał wynika, że wracając z pracy do domu, drogę zajechał mu samochód, którym kierował sołtys, a jednocześnie radny z Miłkowej. Mężczyzna miał krzyczeć na pana Zbigniewa i próbował go zastraszyć. Świadkami całego zdarzenia byli synowie pana Zbigniewa oraz jego pracownik, którzy razem z nim jechali autem - napisał na swoim profilu facebookowym Gajewski.

Wójt nie wierzy w pobicie kandydata na radnego Korzennej?

Mimo że ranny kandydat na radnego wkrótce opuścił szpital, to trafił tam ponownie 7 marca z objawami wstrząsu mózgu. Od tamtej pory ma przebywać w placówce na oddziale chirurgii urazowej. Do sprawy domniemanego pobicia Bulandy postanowił się odnieść obecny wójt gminy Korzenna Leszek Skowron, który powątpiewa, by doszło do takiego zdarzenia i wcześniejszego śledzenia mężczyzny. Jego zdaniem to element kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi.

"Chciałem pomóc, a zostałem skatowany"

Głos w całej sprawie zabrał również sam Bulenda, który tak wspomina pobicie w rozmowie z "Gazetą Krakowską": "Ciężko mi o tym mówić, bo chciałem pomóc a sam zostałem skatowany, miałem bardzo poranioną twarz, było sporo krwi… Ruszyłem tę osobę za ramię, była odwrócona tyłem do mnie. Nagle dostałem czymś w głowę, czy od niego czy od kogoś innego, nie wiem, ale straciłem przytomność. Auta, które mnie śledziło nie pamiętam, trzymało się na bezpieczną odległość".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki