Lidia Serafin, właścicielka cukierni U Bieniaka

i

Autor: Anita Leszaj

Piękny jubileusz

Od 50 lat pieką najpyszniejsze ciasta. Legendarna, rodzinna cukiernia na mapie Krakowa

2024-04-29 12:35

Cukiernia "U Bieniaka" na os. Zielonym w Nowej Hucie to wyjątkowe miejsce na mapie Krakowa! Nie tylko dlatego, że w tym roku będzie świętowała 50–lecie istnienia, a jej właścicielka obchodzi 40-lecie pracy zawodowej. Przede wszystkim dlatego, że tu powstają przepyszne wypieki, które smakują jak za dawnych lat. Kolejka przed wejściem do cukierni, to nic dziwnego! Trudno pozostać obojętnym wobec zapachu wypiekanych na miejscu różnorodnych drożdżówek, kolorowych ciast i wspaniałych kapuśniaczków.

Od 50 lat pieką najpyszniejsze ciasta. Legendarna, rodzinna cukiernia na mapie Krakowa

Cukiernia istnieje od 1974 roku. Zakładał ja mój tato Jerzy Bieniak. Prowadzili to miejsce razem z mamą. Mama sprzedawała, a tata wypiekał. Nie była to wielka produkcja, ale wystarczająca, by utrzymać rodzinę. Było nas pięcioro. Mam jeszcze brata i siostrę – opowiada w rozmowie z "Super Expressem" Lidia Serafin, mistrzyni cukiernictwa, która od 40 lat pracuje w rodzinnej cukierni "U Bieniaka". To kultowe miejsce na mapie Nowej Huty. Pani Lidia ze swoim zawodem jest związana od dzieciństwa. Już jako mała dziewczynka pomagała rodzicom w prowadzeniu cukierni. – Od najmłodszych lat byliśmy angażowani w przygotowywanie owoców, kapusty na kapuśniaczki. Przyjeżdżałam do cukierni, pomagałam w krojeniu czy gotowaniu kremówki, ale nigdy nie myślałam, że będę pracować w tym zawodzie. Jednak gdy skończyłam szkołę, miałam 19 lat i zaczęłam pracę w naszej cukierni. Miało to być zajęcie na chwilę, ale tak zostało do dziś – wspomina pani Lidia. Poniżej dalsza część artykułu.

Tak wyglądała matura w czasach PRL. Pamiętacie swój egzamin?

Lidia Serafin z Nowej Huty prowadzi rodzinną cukiernię już 40 lat. W październiku cukiernia będzie obchodziła 50 lecie działalności.
Sonda
Czy próbowałeś wypieków z cukierni "U Bieniaka"
Cukiernia U Bieniaka na os. Zielonym 16

i

Autor: Anita Leszaj

W tym roku mija 40 lat odkąd pani Lidia rozpoczęła pracę. Ale to niejedyny jubileusz! W październiku "Cukiernia u Bieniaka" będzie obchodziła 50–tkę. – Z tej okazji na pewno na klientów będzie czekała niespodzianka - zapowiada właścicielka. Jaka niespodzianka? – Nad formą świętowania jeszcze myślimy, ale na pewno zorganizujemy coś wyjątkowego – zapewnia pani Lidia.

Cukiernia stosuje w swoich wypiekach unikatową klasyczną recepturę, stworzoną przed laty przez Jerzego Bieniaka, ale także idzie z duchem postępu i dostosowuje się do nowych trendów np. bezglutenowych wypieków. – Spełniamy życzenia naszych klientów, nawet jeśli ma ktoś specjalne zamówienie, staramy się sprostać – dodaje kobieta. Miejsce, które stworzył jej tata, to firma rodzinna. Teraz w prowadzeniu cukierni pomaga syn Lidii - Serafin oraz cały zespół, który jest z nią od momentu ukończenia nauki zawodu.

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki