Około godziny 19.00 dyżurny komendy powiatowej w Nowym Targu otrzymał zgłoszenie o zatrzymaniu nietrzeźwego kierowcy w miejscowości Szaflary. Pod wskazany adres natychmiast pojechali policjanci.
Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że mieszkańcowi Balic w miejscowości Stasiówka zepsuł się samochód. Kiedy na miejsce przyjechał samochód pomocy drogowej, kierowca załadował na lawetę i zabezpieczył zepsuty pojazd. 37-latek wraz z dwiema kobietami i 9-letnim chłopcem wsiedli do samochodu pomocy drogowej i wyruszyli w drogę.
Po pewnym czasie mężczyzna zorientował się, że kierujący lawetą jest pod wpływem alkoholu, a w pojeździe znajdują się puste butelki po alkoholu. Kiedy na skrzyżowaniu w miejscowości Szaflary auto zgasło, mężczyzna wykorzystał okazję i wyjął kluczyki ze stacyjki. Chciał przytrzymać kierowcę, ten jednak wyrwał mu się i uciekł.
Funkcjonariuszom udało się odnaleźć uciekiniera. Okazał się nim 28-letni mieszkaniec Bańskiej Niżnej. Badanie wykazało, że miał ponad 3,7 promila alkoholu w organizmie.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut. Dobrowolnie poddał się karze w postaci 5-letniego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, świadczenia w wysokości 7 000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także karze 12 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, wskazanej przez sąd, w wymiarze 32 godzin miesięcznie.
Czytaj też:
>>> Odkażanie i odsysanie brudu. Tak wygląda czyszczenie siedzeń w tramwajach i autobusach! [WIDEO]