- Pobyt w małopolskim sanatorium NFZ zamienił się w koszmar dla kuracjuszki, która trafiła na turnus do Krynicy-Zdroju.
- Kobieta zastała ciasny pokój, a zamiast łóżka spała na drzwiach od szafy, co wywołało szok i dyskomfort.
- Inni kuracjusze potwierdzają, że warunki w sanatoriach NFZ często pozostawiają wiele do życzenia.
- Co jeszcze zaskoczyło kuracjuszkę i jak skomentowali to inni? Dowiedz się, czytając pełny artykuł!
Pobyt w sanatorium NFZ
Turnusy w sanatoriach większości z nas kojarzą się z odpoczynkiem i zadbaniem o zdrowie. Co prawda zazwyczaj właśnie w ten sposób tak to wygląda - kuracjusze przez 21 dni pod okiem specjalistów badają się i rehabilitują, a w wolnych chwilach korzystają z uroków i atrakcji danej miejscowości uzdrowiskowej lub odpoczywają w pokoju. Niestety taki scenariusz nie w każdym przypadku okazuje się rzeczywistością, bowiem zdarza się, że pobyty w sanatoriach w ramach NFZ pozostawiają wiele do życzenia.
Jakiś czas temu opisywaliśmy relację kuracjuszy, którzy na turnus wybrali się do Świnoujścia i gorzko tego pożałowali, a więcej w tym temacie przeczytacie tutaj: Wymarzone turnusy zmieniły się w koszmar. Kuracjusze narzekają na nadmorskie uzdrowisko. Obecnie pod lupą znalazło się natomiast małopolskie uzdrowisko, które zgodnie z relacją kuracjuszki nie spełnia standardów.
Koszmar kuracjuszki w Krynicy-Zdroju. Zamiast łóżka drzwi od szafy
Krynica-Zdrój to jedno z najpiękniejszych i najpopularniejszych uzdrowisk w Polsce. Co roku ośrodki lecznicze w miejscowości odwiedzane są przez tysiące pacjentów, lecz niestety ich wrażenia nie zawsze są pozytywne. W ostatnim czasie na grupie na Facebooku "Sanatoria - prywatne i NFZ, turnusy rehabilitacyjne wszystkie informacje" pojawił się wpis kuracjuszki, która postanowiła podzielić się swoją opinią o jednym z sanatoriów w uzdrowisku, a ta - jak się okazuje - pozostawiała wiele do życzenia.
Co ciekawe, według kobiety już sama lokalizacja budynku stanowiła problem – obiekt położony jest na wzniesieniu, co dla wielu osób z problemami ruchowymi może być poważnym utrudnieniem. Dodatkowo pacjentka narzekała m.in. na brak basenu, kawiarni i wieczorków tanecznych. To jednak nic w porównaniu z tym, jaki standard zastała w pokoju.
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Krynica-Zdrój na zdjęciach
Szokujące warunki mieszkaniowe w sanatorium
Największym zaskoczeniem były warunki zakwaterowania. Kuracjuszka trafiła do trzyosobowego, ciasnego pokoju. Na miejscu okazało się, że nie ma gdzie rozpakować bagażu, a telewizor - zawieszony nad jednym z łóżek - był dodatkowo płatny. Prawdziwym hitem było jednak łóżko, a raczej jego brak!
[...] łóżko, a raczej materac położony na ramę starego tapczana, na który były położone drzwi z szafy, które przy każdym obrocie powodowały skrzypienie, więc wszystkie panie spały w zatyczkach do uszu - relacjonowała kuracjuszka na grupie na Facebooku.
W sekcji komentarzy lada moment pojawiło się mnóstwo wpisów innych kuracjuszy, którzy potwierdzali relację autorki posta. Oczywiście oprócz wspomnianych minusów, sanatorium w Krynicy-Zdroju miało również sporo plusów, a jednym z nich był m.in. duży balkon, panie sprzątające, które dobrze i z uśmiechem wykonywały swoją pracę oraz smaczne posiłki.
Obiady smaczne, dobrze doprawione. Panie sprzątające na pięć plus, starają się bardzo, sprzątanie dwa razy w tygodniu, raz wymiana ręczników. O ile warunki mieszkaniowe pozostawiają wiele do życzenia, to Krynica jest piękna – można ten czas sobie zorganizować i super spędzić te trzy tygodnie - relacjonowała kuracjuszka na grupie na Facebooku.