Koszmarny wypadek na stoku w Białce Tatrzańskiej. Iza apeluje o pomoc. Zostawił mnie wyjącą z bólu

i

Autor: CC Pixabay.com / licencja Creative Commons / Zdjęcie ilustracyjne Koszmarny wypadek na stoku w Białce Tatrzańskiej. Iza apeluje o pomoc. "Zostawił mnie wyjącą z bólu"

Koszmarny wypadek na stoku w Białce Tatrzańskiej. Iza apeluje o pomoc. "Zostawił mnie wyjącą z bólu" [Wideo]

2022-01-26 20:12

Na stoku narciarskim w Białce Tatrzańskiej doszło do bardzo przykrego w skutkach zderzenia snowboardzistki z narciarzem. Poszkodowaną snowboardzistką jest Iza, która - jak napisała - ma złamany kręgosłup, zgłosiła sprawę na policję i poszukuje świadków zdarzenia.

Poważny wypadek na stoku w Białce Tatrzańskiej. Do tego nieprzyjemnego zdarzenia doszło 14 stycznia 2022 roku przy stacji Remiaszów. - Narciarz, młody chłopak (na oko 12-13 latek) wjechał we mnie - zjeżdżającej na snowboardzie - od tyłu, nie dając żadnej szansy reakcji i uniknięcia kolizji - pisze pani Iza w apelu na swoim profilu na Facebooku. Kobieta dodaje, że bezpośrednią konsekwencją zderzenia i pociągnięcia w dół jest złamanie kręgosłupa. - Aktualnie jestem po trwającej cztery godziny operacji stabilizacji kręgosłupa, bogatsza o nowe doświadczenia (m. in. bóle pooperacyjne, jakich nie życzę najgorszym wrogom) i sześć tytanowych śrub stabilizujących złamany krąg L1 - relacjonuje poszkodowana. Do postu dołączyła też film, który podzielił internautów. Zamieszczamy go poniżej!

Czytaj też: Bukowina Tatrzańska. Pożar znanego pensjonatu! Z ogniem walczyło aż 25 zastępów [ZDJĘCIA]

Wypadek na stoku w Białce Tatrzańskiej. Internauci podzieleni

Sprawę opisali na stronie tatromaniak.pl dziennikarze tego portalu. Po obejrzeniu materiału wideo, internauci nie są przekonani, że sprawca zawinił. - Szczerze powiedziawszy to pani na desce jechała cala szerokoscią stoku a chłopak na nartach jechał swoim torem prawidłowo - przekonuje pan Tomasz. - Zgodnie z zasadami międzynarodowego Dekalogu Narciarskiego FIS, narciarz znajdujący się wyżej jest zobowiązany zachować dystans do narciarza będącego niżej, więc z zasady odpowiada za kolizję, jakkolwiek by nie jeździł narciarz jadący niżej - odpowiedział mu pan Piotr. Tymczasem snowboardzistka zgłosiła sprawę na policję i liczy na to, że zgłoszą się do niej narciarze, którzy widzieli, co się stało. - Szukam świadków i uczestników wydarzenia, które w kilkanaście sekund wywróciło (i to całkiem dosłownie) moje życie do góry nogami - apeluje.

Koszmarny wypadek na stoku w Białce Tatrzańskiej. "Zostawił mnie wyjącą z bólu"

- Mamy zabezpieczone nagrania z kamer monitorujących stoki, a także zdjęcia z wyciągów z potencjalnymi uczestnikami zdarzenia. Powyższe zostało przekazane wraz ze zgłoszeniem popełnienia przestępstwa na policję (spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, nieudzielenie pomocy, ucieczka z miejsca zdarzenia) - podaje pani Iza w poście na Facebooku.

- Sprawa została zgłoszona na policję i trwa procedura ustalania tożsamości uczestników, jednak możliwe, że uda mi się odnaleźć więcej osób, które były świadkami wypadku. Jeśli ktoś z Was widział zderzenie na stoku, to byłabym wdzięczna za odezwanie się do mnie w prywatnej wiadomości lub zgłoszenie się bezpośrednio na komisariat policji w Bukowinie Tatrzańskiej (ul. Długa 14434-530 Bukowina Tatrzańska | mail: [email protected] | telefon: 47 83 47 601). Ja wszystko rozumiem, wypadki się zdarzają, ale  zostawienie wyjącej z bólu osoby na stoku jest dla mnie niedopuszczalne - podsumowuje pani Iza. 

Do tematu będziemy wracać w naszym lokalnym serwisie. Poszkodowanej życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

Sonda
Lubisz jeździć na nartach?
Pijany syn policjanta w BMW spowodował potworny wypadek

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają