Kraków: Najpierw okradli kawiarnię, a potem... odesłali łup taksówką

2017-06-06 12:25

Policjanci z I Komisariatu Policji w Krakowie zatrzymali dwóch byłych pracowników kawiarni, którzy włamali się do niej wynosząc wszystko co wpadło im w ręce. Skruszeni mężczyźni odesłali łup taksówką.

Mężczyźni zostali zatrzymani

i

Autor: Archiwum serwisu Mężczyźni zostali zatrzymani

24 maja pracownicy jednej z kawiarni przy Rynku Głównym zgłosili włamanie do lokalu, które ujawnili po przyjściu rano do pracy. Policjanci ustalili, że włamywacze sforsowali podwójne drzwi do lokalu i ukradli alkohole, kawy, herbaty wyroby mięsne, a także pieniądze i... żelazko.

Tego samego dnia, w godzinach wieczornych, do lokalu przyszedł taksówkarz, który przyniósł tekturowe pudełko. Stwierdził, że ktoś zamówił kurs i poprosił o przekazanie pakunku. W pudełku pracownicy kawiarni znaleźli skradzione rzeczy i kartkę z napisem "przepraszamy - oddajemy wszystko".

Funkcjonariusze I Komisariatu Policji w Krakowie szybko wytypowali i zatrzymali sprawców. 25 maja został zatrzymany 27-latek, a dzień później jego 24-letni kompan. Obaj mężczyźni są byłymi pracownikami kawiarni.

Mężczyźni przyznali się do zarzucanego im czynu i wyjaśnili, że w nocy z 23 na 24 maja wracali z imprezy i byli bardzo pijani. W pewnym momencie wpadł im do głowy pomysł włamania się do byłego miejsca pracy. Weszli do lokalu, a ze środka zabrali wszystko co wpadło im w ręce. Po włamaniu pojechali do mieszkania jednego z nich, na krakowskie Podgórze. Kiedy wytrzeźwieli, postanowili oddać wszystko co ukradli.

Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Grozi im nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też: Rozbój w centrum Krakowa: 24-latek napadł na kobietę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki