Libiąż. Horror hodowcy kur. W przesyłce znalazł zwłoki

i

Autor: ELG21/cc0/pixabay zdjęcie ilustracyjne

Libiąż. Horror hodowcy kur. W przesyłce znalazł zwłoki

2021-12-09 12:03

Mieszkaniec Libiąża przeżył prawdziwy horror, kiedy otworzył zamówioną przez Internet przesyłkę. Mężczyzna kupił w sieci dziesięć kur, ale w otrzymanej przez niego paczce, zamiast żywych zwierząt znajdowały się zwłoki ptaków. Transport przeżyły tylko dwie kury, które były w bardzo złym stanie. Sprawa została zgłoszona na policję.

Libiąż. Horror hodowcy kur. W przesyłce znalazł zwłoki

Zamiast dziesięciu żywych zwierząt, mieszkaniec Libiąża otrzymał osiem martwych kur oraz dwa ptaki, które ledwo uszły z życiem. Mężczyzna zamówił kury przez Internet, a przesyłkę dostarczył mu kurier. Małopolanin zdecydował się na otworzenie paczki przy kurierze i przeżył szok. Po tym, co zobaczył, zdecydował się na odmowę przyjęcia przesyłki, dlatego trafiła ona ponownie do placówki pocztowej w Libiążu. Tam zdecydowano o wezwaniu na miejsce policji oraz weterynarza. Jak udało nam się dowiedzieć, dwie kury, które przeżyły transport znalazły się pod odpowiednią opieką. Z kolei zwłoki padniętych ptaków zostaną przebadane przez specjalistów. Określą oni przyczynę śmierci zwierząt. Dopiero wówczas będzie wiadomo, czy ptaki zmarły w wyniku zaniedbań człowieka, który nie zapewnił im odpowiednich warunków transportu, czy też śmierć kur była spowodowana czynnikami niezależnymi od ludzi. Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja. 

PRZECZYTAJ: Trujące powietrze w Małopolsce. W tych miastach lepiej nie oddychać bez maski

- We wtorek (7 grudnia) mieszkaniec Libiąża otrzymał przesyłkę, w której miały się znajdować zamówione przez Internet kury. Paczka została dostarczona przez kuriera. Mężczyzna otworzył przy nim przesyłkę i zobaczył, że w środku są tylko dwa żywe ptaki. Reszta kur była martwa. Adresat nie przyjął przesyłki, dlatego wróciła ona do placówki pocztowej w Libiążu. Pracownicy tej placówki zawiadomili o sprawie policję oraz lekarza weterynarii. Z moich informacji wynika, że dwiema kurami, które przeżyły transport ktoś się zaopiekował, natomiast padnięte ptaki trafiły do Krakowa, gdzie zostanie ustalona przyczyna ich śmierci. W tej sprawie funkcjonariusze prowadzą postepowanie. Na obecnym etapie nie przedstawiono nikomu zarzutów - powiedziała asp. Iwona Szelichiewicz, rzecznik prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Chrzanowie.

ZOBACZ: Gerard Wolski, znany antyszczepionkowiec z Zakopanego, walczy z COVID-19. Opisał horror!

Sonda
Czy kary za znęcanie się nad zwierzętami powinny zostać zaostrzone?
Zmarł Antoni Gucwiński. Twórca "Z kamerą wśród zwierząt"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki