Nowe fakty ws. wypadku na przejeździe kolejowym w Szaflarach. 18-latka spanikowała po oblaniu egzaminu?

2018-08-30 17:45

Egzaminator zeznał, że 18-letnia kursantka puściła sprzęgło, w wyniku czego samochód zatrzymał się na torach - podał serwis TVP Info. Zdaniem śledczych mogła być to nerwowa reakcja dziewczyny na informację o negatywnym wyniku egzaminu.

Z informacji, które zebrali śledczy, wynika, że 18-latka jadąc w kierunku przejazdu miała już na swoim koncie trzy wykroczenia i egzaminu praktycznie nie zdała. Egzaminator zeznał, że celowo kazał kursantce pojechać na przejazd z Szaflarach. Chciał sprawdzić, jak zachowa się na niestrzeżonej rogatce. Kiedy dziewczyna nie zatrzymała się przed torami, egzaminujący także nie wcisnął hamulca - miał to zrobić za przejazdem.

Śledczy zabezpieczyli również nagrania z kamer pociągu, co pozwoli im spojrzeć na sprawę z innej perspektywy.

Czytaj też: Są wyniki sekcji zwłok znalezionych w Myślenicach. 44-letni obywatel Ukrainy i 33-letni Polak zostali aresztowani

Egzaminator został wypuszczony na wolność

- Sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury. Wobec podejrzanego zostały podjęte wolnościowe środki zapobiegawcze. Mężczyzna czasowo nie może też wykonywać zawodu egzaminatora na prawo jazdy - poinformowała w środę Magdalena Frączek z Sądu Okręgowego w Nowym Sączu. Z zeznań egzaminatora wynika, że samochód zatrzymał się na torach i zgasł. Jak mówi, nie pamięta, czy wydał polecenie do ucieczki z samochodu.

Czytaj też:To kawiarnia, nie schronisko". Rodzice z dziećmi chcieli schronić się przed burzą, zostali wyproszeni

We wtorek odbył się pogrzeb 18-latki

We wtorek (28 sierpnia) odbył się pogrzeb 18-letniej Angeliki, która zginęła na przejeździe kolejowym podczas egzaminu na prawo jazdy. Pogrzeb odbył się w miejscowości Chyżne, skąd 18-latka pochodziła. Żegnała ją najbliższa rodzina i tłumy przyjaciół. Kondolencje rodzinie przesłał pochodzący z Orawy biskup Jan Szkodoń. W uroczystości wzięli udział także przedstawiciele Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego z Nowego Targu.

Tragedia w Szaflarach

W czwartek (23 sierpnia) około godz.11:15 samochód nauki jazdy zderzył się z pociągiem na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Zaskalu koło Nowego Targu w Małopolsce. 18-latka trafiła do szpitala. Lekarzom jednak nie udało się uratować jej życia. Teraz prokuratura w Nowym Targu sprawdzi okoliczności i przyczyny tego zdarzenia oraz ustali, kto ponosi winę za spowodowanie wypadku.

- Wstępnie ustalono, że kierująca samochodem w trakcie egzaminu na prawo jazdy przejeżdżała przez przejazd kolejowy (niestrzeżony, oznaczony znakiem Stop i G3). W trakcie przejazdu doszło do zatrzymania samochodu osobowego na przejeździe, ponieważ zgasł silnik tego pojazdu. W tym czasie nadjechał pociąg, egzaminator zdążył wysiąść z pojazdu i odskoczyć. Pociąg uderzył w samochód, w którym przebywała 18-letnia kierująca.

Czytaj też: Kraków. Walki psów na wybiegu w Nowej Hucie. Sprawą zajmie się policja [AUDIO]

Zobacz TO WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki